Był w "Big Brotherze" i "Mam talent", groził samobójstwem i trafił do szpitala psychiatrycznego. Co stało się z Wojciechem Glancem?

Wojciech Glanc zasłynął dzięki udziałowi w drugiej edycji niesłychanie popularnego wówczas "Big Brothera". Brał też udział w "Mam talent", po czym odgrażał się samobójstwem. Jego postać w końcu zniknęła z mediów. Co stało się z rozpoznawalnym niegdyś brzuchomówcą?

fot. AKPA

Wojciech Glanc w „Big Brotherze” i „Mam talent

Wojciech Glanc zyskał rozpoznawalność jako brzuchomówca z „Big Brothera”. Wziął udział w drugiej edycji programu, która była emitowana jesienią 2001 roku. W domu Wielkiego Brata nie zabawił zbyt długo – odpadł jako pierwszy, po dwóch tygodniach trwania reality show. Program cieszył się jednak wówczas na tyle dużym zainteresowaniem, że to wystarczyło, by Glanc zyskał popularność.

Glanc zapowiedział samobójstwo przed kamerą

Glanc przypomniał telewidzom o sobie po latach, kiedy jesienią 2008 roku zgłosił się do pierwszej polskiej edycji „Mam talent”. Przeszedł eliminacje i dostał się do półfinału, ale ostatecznie odpadł z programu. Po niepowodzeniu w talent show zamieścił w sieci niepokojące nagranie, w którym groził popełnieniem samobójstwa przed kamerą. Niedługo później został odwiedzony przez policję i doprowadzony do szpitala psychiatrycznego.

Dopiero po jakimś czasie Glanc mógł wytłumaczyć się ze swoich gróźb. Wyjaśnił, że nie zamierzał realnie zrobić sobie krzywdy, a jego nagranie było jedynie performance’em. Ponadto twierdził, że umieszczenie go przez służby w szpitalu psychiatrycznym było bezpodstawne. Po latach skomentował swoją prowokację w „Fakcie”

To była afera na całą Polskę. Moja prowokacja uruchomiła pewne luki prawne. Według ówczesnych przepisów dotyczących ochrony zdrowia psychicznego, każdy mógł zgłosić do prokuratury, że jest zaniepokojony twoim zachowaniem i że według niego zagraża ono twojemu zdrowiu i życiu. W tej sytuacji policja była zobowiązana do reakcji i doprowadzenia na obserwację do szpitala. I jeśli pani była chora i miała przyznany numerek choroby psychicznej, miała pani prawo wyjść po 48 godzinach. A jeśli nie stwierdzono u pani wcześniej choroby, to można było trzymać człowieka nawet do 2 tygodni na obserwacji”.

Co stało się z brzuchomówcą z „Big Brothera”?

Wojciech Glanc kilka lat temu nie ukrywał, afera z „samobójstwem przed kamerą” przysporzyła mu popularności i spowodowała, że jego występy z lalką o imieniu Eustachy zaczęły cieszyć się jeszcze większym zainteresowaniem. W końcu zaczął jednak odchodzić od brzuchomówstwa i zajmować się nowymi pasjami. Wyprowadził się także z Polski do Berlina, ponieważ – jak mówił – przerażało go to, co dzieje się w naszej polityce. W tamtym czasie zaczął zajmować się hipnozą estradową i mentalizmem, czyli „czytaniem w myślach”. Dziś natomiast pracuje jako jasnowidz.

Glanc przedstawia się teraz jako „najbardziej charyzmatyczny wróżbita w Polsce” i oferuje konsultacje, a także usługi z zakresu doradztwa duchowego, partnerskiego i biznesowego. Co jakiś czas dzieli się też swoimi wizjami z mediami. Na początku tego roku w rozmowie z „The Fad” opowiedział o tym, co jego zdaniem czeka świat w najbliższych miesiącach.

„Wchodzimy coraz bardziej w czasy, gdy maszyny będą zastępować człowieka, a człowiek przestanie być potrzebny. W roku 2020 w wielu krajach, w tym w Polsce, zauważymy potężne fale bezrobocia wywołane właśnie tym czynnikiem” – wieszczy Glanc.

Jego wizja na ten rok jest dość ponura. Jasnowidz zapowiada początek wielkiego, światowego kryzysu.

„Nie łudźmy się, że Ameryka lub Iran są daleko i do nas to nie dotrze. Dotrze i odczujemy to bardzo boleśnie” – twierdzi.

Ponadto wróżbita Glanc twierdzi, że Donald Trump wygra kolejne wybory w USA, jednak nie dożyje końca drugiej kadencji. Jasnowidz przewiduje także „permanentny koniec Jarosława”, który – według jego wyliczeń – ma nastąpić już 27 lub 28 lutego. Glanc obawia się także o bezpieczeństwo Jurka Owsiaka.

Co dzieje się dziś z Moniką Sewioło? Przed laty o jej nagiej kąpieli w "Big Brotherze" mówili wszyscy
Monika Sewioło w historii polskiego "Big Brothera" zapisała się jako jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci. Biorąc udział w pierwszej edycji programu wiedziała, co zrobić, by o niej mówiono. Jej naga kąpiel, oglądana przez miliony...

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Wróciła do "Mam talent" po 9 latach. Opowiedziała o chorobie. "Lekarze mówili, że to koniec" [WIDEO]
Żony Jana Klimenta pokazała, jak syn rozmawia z jej mamą! To rozczuliło fanów. "Nie wszystkie zdjęcia muszą być tylko ładne z filtrem"
Jasnowidz Wojciech Glanc nie ma dobrych wiadomości. Przewiduje wojnę o szczepionki
Jasnowidz Wojciech Glanc przewidział tragedię w Bejrucie. Teraz zapowiada kolejną katastrofę

Gorący temat

Wielka wpadka w "Na dobre i na złe"? Produkcja zabrała głos
We wczorajszym odcinku "Na dobre i na złe" pojawiła się nowa postać - doktor Iga Kaczorowska. Lekarka zatrudniła się w Leśnej Górze tuż po tym, jak wyszła z więzienia. Czujni widzowie wyłapali ten fakt. W mediach społecznościowych trwa dyskusja, czy taka sytuacja mogłaby mieć miejsce w rzeczywistości.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama