Benedykt XVI i Jan Paweł II. Dwa niezwykłe pontyfikaty w trudnych czasach

Po smutnej wieści o śmierci papieża Benedykta XVI wierni z całego świata łączą się w modlitwie i wspominają zmarłego duchownego. Joseph Ratzinger zastąpił papieża Jana Pawła II po jego śmierci w 2005 roku. Drogi wspomnianych duchownych po raz pierwszy splotły się kilkadziesiąt lat wcześniej, dając początek długoletniej przyjaźni...
fot.Shutterstock

Początki przyjaźni

Kardynał Joseph Ratzinger został wybrany następcą Jana Pawła II podczas konklawe 19 kwietnia 2005 roku. Benedykt XVI niejednokrotnie podkreślał, że darzył Papieża Polaka ogromnym szacunkiem, a wybór właśnie jego na kontynuatora dzieła Jana Pawła II to dla niego ogromne wyróżnienie, ale też wielka odpowiedzialność:

Umiłowani bracia i siostry. Po wielkim papieżu Janie Pawle II kardynałowie wybrali mnie – prostego, skromnego pracownika winnicy Pana. Pocieszam się faktem, że Pan potrafi się posługiwać niedoskonałymi narzędziami i działać przy ich pomocy, a przede wszystkim zawierzam się waszym modlitwom (…) – mówił w swoich pierwszych słowach wygłoszonych jako Ojciec Święty przed tradycyjnym błogosławieństwem Urbi et Orbi.

Drogi Karola Wojtyły i Josepha Ratzingera skrzyżowały się już podczas Soboru Watykańskiego II; prof. Ratzinger pojawił się tam jako teologiczny doradca arcybiskupa Kolonii kard. Josepha Fringsa. Karol Wojtyła z kolei – jako arcybiskup – przyczynił się m.in. do powstania „Gaudium et spes” czyli Konstytucji Duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym. Co ciekawe, mimo uczestnictwa w tym podniosłym wydarzeniu, duchownym nie było dane spotkać się na dłuższej rozmowie; za to już od 1974 roku Ratzinger i Wojtyła korespondowali ze sobą.

Połączyła nas przede wszystkim jego wolna od wszelkiego komplikowania bezpośredniość i otwartość, a także emanująca od niego serdeczność. Było tu poczucie humoru, wyraźnie wyczuwalna pobożność, w której nie ma nic przybranego, nic zewnętrznego. (...)

– wspominał po latach Joseph Ratzinger. Ich pierwsze dłuższe spotkanie odbyło się podczas konklawe w 1978 roku.

Benedykt XVI o Janie Pawle II

Jan Paweł II także niezwykle cenił sobie obecność i wsparcie Josepha Ratzingera w swoim życiu. Według niektórych źródeł już po wspomnianym konklawe papież chciał mieć go bowiem blisko siebie, proponując arcybiskupowi funkcję prefekta Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej. Ratzinger postanowił jednak odmówić, gdyż chciał on bowiem w pełni poświęcić się posłudze w diecezji, do której nieco wcześniej został przydzielony. Towarzyszył jednak Janowi Pawłowi II w jego pierwszej pielgrzymce do Polski, a następnie – namówiony przez rozmówców – w 1982 roku przyjął stanowisko prefekta Kongregacji Nauki Wiary, co wiązało się z dłuższym pobytem w Watykanie. Od tamtej pory aż do śmierci Papieża Polaka Ratzinger był blisko Jana Pawła II, służąc mu radą i pomocą. W jednym z wywiadów – już jako Benedykt XVI – wspominał ich ostatnie spotkanie:

(…) Bardzo cierpiał, a mimo to był przytomny i świadomy. Ale już niczego nie powiedział. Poprosiłem go o błogosławieństwo. Udzielił mi go. Rozstaliśmy się serdecznym uściskiem dłoni i w świadomości, że jest to nasze ostatnie spotkanie (…)

Poruszająco duchowny żegnał także Jana Pawła II, sprawując mszę żałobną w intencji zmarłego papieża:

Nasz ukochany Papież stoi teraz w oknie domu Ojca, widzi nas i nam błogosławi. Tak, pobłogosław nam Ojcze Święty (…) – mówił wówczas.

Podczas swojego pontyfikatu Benedykt XVI w wielu wypowiedziach z szacunkiem wypowiadał się o swoim wielkim poprzedniku, niejednokrotnie nazywając go przyjacielem.

Wybrane dla Ciebie

Gorący temat

Co przyniesie los na początku kwietnia? Te 4 znaki zodiaku odetchną z ulgą
Marzec dobiega końca i lada dzień wejdziemy w kolejny miesiąc. Jak ten czas zapowiada się w astrologii? Cztery znaki zodiaku mogą liczyć na dobre wiadomości.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama