Marta Nieradkiewicz oskarża reżysera Pawła Passiniego o przemoc psychiczną. "Zamykał drzwi i krzyczał, że nigdzie nie wyjdę"

Aktorka Marta Nieradkiewicz dołączyła do studentek IV roku Wydziału Teatru Tańca Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie, które opisały skandaliczne "metody pracy" Pawła Passiniego, reżysera teatralnego i dramatopisarza. Gildia Polskich Reżyserek i Reżyserów Teatralnych postanowiła zawiesić członkostwo reżysera.
Fot. AKPA/Kurnikowski

Marta Nieradkiewicz o współpracy z Pawłem Passinim

Marta Nieradkiewicz to aktorka teatralna i filmowa, którą możemy znać z takich produkcji, jak "Dzikie róże", "Płynące wieżowce", czy serialu "Ultraviolet". Artystka postanowiła opowiedzieć o swoich doświadczeniach związanych ze współpracą z reżyserem teatralnym Pawłem Passinim. Zrobiła to po tym, jak kilka dni temu w "Dużym Formacie" mogliśmy przeczytać reportaż, w którym studentki Wydziału Teatru Tańca Akademii Sztuk Teatralnych oskarżyły reżysera o molestowanie seksualne.

Próby, w których tańczyłam nago przed reżyserem, trwały wiele godzin. Nagrywał mnie bez mojej zgody, robił zdjęcia. 

Zaprezentowałam się w tym stroju reżyserowi. Passini zapytał mnie, co mam pod spodem. Miałam bieliznę. Kazał mi ją ściągnąć - twierdziły studentki w rozmowie z "Dużym Formatem"

Marta Nieradkiewicz zamieściła post na Facebooku, w którym opowiedziała o tym, że ją także spotykały nieprzyjemne sytuacje w pracy z Pawłem Passinim. Reżyser miał stosować wobec niej przemoc psychiczną. Aktorka w pewnym momencie tak bardzo się go bała, że musiała prosić kolegów, aby nigdy nie zostawiali jej sam na sam z reżyserem. Nieradkiewicz podziękowała także studentkom, które miały odwagę opowiedzieć o tych skandalicznych zachowaniach Passiniego.

Doświadczyłam z jego strony przemocy psychicznej, którą bardzo łatwo ubrać w słowa, które wielokrotnie padają w tym tekście: "metoda pracy". Rzucał we mnie scenariuszem, krzyczał "przyjechała wielka aktorka z Bydgoszczy i co? I nic!", kiedy chciałam wyjść z sali, zamykał drzwi i krzyczał, że nigdzie nie wyjdę. Wielokrotnie umniejszał mi jako osobie i jako aktorce zarzucając brak zaangażowania, ograniczone horyzonty. Bałam się go do tego stopnia, że prosiłam kolegów, aby nie zostawiali mnie z nim samej na próbie - napisała aktorka

Odpowiedź Pawła Passiniego i reakcja Gildii Polskich Reżyserek i Reżyserów Teatralnych

Reżyser postanowił odnieść się do zarzutów, jakie zostały mu postawione przez studentki w tekście "Dużego Formatu". Paweł Passini w swoim wpisie na Facebooku stwierdził, że naturalna jest dla niego praca z nagością. Ponadto uważa, że nikogo nie zmusza do współpracy z nim, a także, że nigdy nie przekroczył granicy wyznaczonej przez aktorkę, z którą pracował. 

Nie chciałem i nie chcę nikogo skrzywdzić swoimi działaniami. Chcę jednak wierzyć, że ponosząc wspólnie ryzyko schodzenia w mroki ludzkiego doświadczenia jesteśmy sobie przede wszystkim winni to, żeby dzielić się wątpliwościami co do pracy wtedy, kiedy ona się wydarza. To jest dla mnie uczciwe postawienie granic. Nigdy takich wyznaczonych przez aktora granic nie zamierzałem i nie zamierzam przekraczać. Zależy nam przecież na tym, żeby efekt naszej pracy w postaci spektaklu mógł być wielokrotnie powtarzany, żeby związane z nim ryzyko było podejmowane przez aktorów świadomie i z przekonaniem, że warto - czytamy we wpisie reżysera



Gildia Polskich Reżyserek i Reżyserów Teatralnych nie dała się jednak przekonać tłumaczeniami Pawła Passiniego i poinformowała o zawieszeniu reżysera w członkostwie. W swoim oświadczeniu organizacja stwierdziła, że żadna forma sztuki nie usprawiedliwia przemocy, a tłumaczenia reżysera tylko pogłębiły wątpliwości dotyczące jego metod pracy. Zaapelowała także do wszystkich osób pracujących w teatrach, aby pamiętali, że są to miejsca, w których mają prawo czuć się bezpieczni.

Jako Gildia Polskich Reżyserek i Reżyserów Teatralnych potępiamy zachowania przemocowe w teatrze. Jednocześnie chcemy się zwrócić do wszystkich, zwłaszcza najmłodszych - adeptów studiów teatralnych, ale także pracowniczek i pracowników wszystkich pionów teatralnych zatrudnionych w teatrze, albo tylko z nim współpracujących. Teatr, jako Wasze miejsce pracy, powinien być miejscem bezpiecznym! Jeśli ktoś twierdzi, że sztuka, czyli Wasza praca, wymaga przemocy, upokorzeń, cierpienia, wstydu - narusza wasze prawa - czytamy w oświadczeniu Gildii Polskich Reżyserek i Reżyserów



Salma Hayek opowiedziała o molestowaniu na planie "Fridy". "Walczyłam, jestem silna"
Salma Hayek w niedawnym wywiadzie ujawniła, że pracując z Harveyem Weinsteinem popadła w depresję na wiele tygodni. Aktorka przyznała, że praca na jednym planie ze skazanym później gwałcicielem była dla niej traumatyczna. W czasie pracy nad filmem...

Michał Olszański skomentował oskarżenia o molestowanie koleżanek. "To nigdy nie miało aspektów dotykania"
Michał Olszański został niedawno opisany przez byłą koleżankę z pracy jako "mammograf" i oskarżony o molestowanie seksualne współpracowniczek. Dziennikarz znany m.in. z "Magazynu Ekspresu Reporterów", czy "Pytania na...

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Dawid Ogrodnik wybiegł z gali Bestsellerów Empiku. Aktor został tatą!

Gorący temat

Nie płacił mandatów. Policja skonfiskował mu jego drogi samochód
60-letni mieszkaniec włoskiej Florencji zapisał się w kronikach policyjnych dzięki rekordowej liczbie niezapłaconych mandatów. W czwartek lokalne władze poinformowały o nietypowej karze, jaką zastosowano wobec notorycznego naruszyciela przepisów drogowych. Mężczyzna stracił swój luksusowy pojazd - SUV-a najnowszej generacji.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama