W sieci pojawiło się wideo o enigmatycznym tytule „Jacek Gmoch – Ostatnia wola”. W filmie były selekcjoner reprezentacji Polski opowiada o swojej karierze i marzeniach, jakie ma obecnie. „Jestem najstarszym ekspertem piłkarskim w Polsce. Wiecie, co to znaczy najstarszy? Najstarszy to znaczy, że byłem dorastającym młodzieńcem, kiedy UEFA powstawała. Najstarszy, to znaczy starszy od ciebie, od każdej osoby, która w tej chwili mnie ogląda, od każdego rodzica każdej osoby, która ten film ogląda, od rodzica rodzica i tak dalej” – mówi słynący z dość obrazowego komentowania i analizowania meczów Gmoch, i tym razem dokładnie tłumacząc i rozrysowując sytuację.
„Ale mam jeszcze jedno marzenie, być może ostatnie. Chcę, żeby Polska wyszła z grupy na Euro 2016” – mówi o swojej „ostatniej woli” budzący sympatię komentator, puszczając wodze fantazji: „Wyobraźcie sobie – Francja, słońce, piękna zielona murawa. I nasi pokonują w drugim meczu faworytów, Niemców, 3:0! No, 2:0, no może 2:1. To by była radocha!”
Enigmatyczna „ostatnia wola” 77-letniego Jacka Gmocha okazuje się być kampanią marketingową portalu oferującego gry hazardowe. Były selekcjoner reprezentacji Polski wystąpił reklamującym ów serwis spocie, który internauci uznali za PR-owy majstersztyk. Zachwyceni komentują: „Spot – mistrzostwo świata!”, „Mega! Jest Jacek Gmoch, piłka, schematy. Świetne promo!”, „Ależ to jest dobre!”, „Tak się robi reklamę!”. Reklamę strony internetowej skomentował nawet sam Robert Burneika, czyli legendarny Hardkorowy Koksu. „Jak Pan Jacek Gmoch mówi, że nie może być lipy, to nie ma bata!” – napisał na swoim Facebooku.
Nie pozostaje nic innego, tylko pogratulować agencji reklamowej dobrej roboty, a panu Jackowi życzyć spełnienia marzeń!
