Hesja. Zachód Niemiec. Miasta Floersheim am Main i Hirschhorn. Obywatele rozpoznali niebezpieczny gatunek komara. Są one dłuższe od tych, dobrze nam znanych, owadów. Ich ciała pokrywają białe paski. O jakie komary chodzi?
Azjatyckie komary tygrysie
Mogą przenosić tropikalne choroby wirusowe, m.in. takie jak: żółta febra, japońskie zapalenie mózgu, końskie zapalenie mózgu czy denga.
Przykładowo, denga to choroba zakaźna, która objawia się wysoką temperaturą, bólami głowy, bólami kostno-stawowymi, powiększeniem węzłów chłonnych, bólem brzucha. Jedna z jej postaci klinicznych - gorączka krwotoczna denga – może prowadzić do śpiączki, wstrząsów, śmierci.
Komary tygrysie przenoszą również wirusa Zika spokrewnionego z wirusami wywołującymi m.in. wspomnianą już gorączkę denga, żółtą gorączkę, gorączkę Zachodniego Nilu, kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) czy japońskie zapalenie mózgu. Zakażenia mają przebiegać jednak łagodnie. Bóle mięśni, stawów, zapalenie spojówek, swędząca wysypka grudkowa. Komary te nie przenoszą malarii.
W wyniku globalizacji międzynarodowego handlu towarami komar rozprzestrzenił się z Azji na dużą część świata. Azjatycki komar tygrysi zadomowił się również w niektórych krajach europejskich na południe od Alp. Aby jednak komar mógł przenieść chorobę, musiałby najpierw ukąsić człowieka będącego nosicielem odpowiedniego wirusa – podaje dziennik „Frankfurter Rundschau”.
Jeszcze w 2019 roku dr Antoni Winiarski, emerytowany pracownik Uniwersytetu Śląskiego, tłumaczył, że komar tygrysi dotarł do Polski, a konkretnie - do Katowic.
28 maja 2019 r. sfotografowałem komara tygrysiego w Katowicach przy ul. Grodowej koło garaży i jest to pierwsze udokumentowane stwierdzone obecności tego owada w Polsce. Komary tygrysie witały mnie, gdy podjeżdżałem samochodem pod garaż. Zwabiało je ciepło silnika samochodu - napisał w liście do redakcji "Dziennika Zachodniego"
Powinniśmy się ich obawiać?
Wirus Zika może być przenoszony przez komara tygrysiego, ale aby tak się stało, przez okres co najmniej 14 dni musi panować temperatura co najmniej 27 stopni Celsjusza. "Taka wartość, mimo gorącego lata, prawie nigdy nie wystąpiła w naszym kraju. Na razie nie ma powodu do paniki – podaje niemiecka gazeta.
Jednocześnie apeluje o ostrożność. Uważać powinny wszystkie osoby podatne na częste ukłucia owadów.
A co w Polsce?
Jeśli o wirus Zika chodzi…
W Polsce brak jest warunków środowiskowo-klimatycznych, które mogłyby spowodować rozprzestrzenianie się choroby w naszym kraju. Dlatego też, ryzyko wystąpienia przypadków zakażeń i zachorowań wywołanych wirusem Zika u osób zamieszkujących w Polsce jest związane z wyjazdami turystycznymi do regionów geograficznych powszechnego występowania komarów przenoszących wirusa Zika – czytamy na stronie gov.pl
Chcesz wygrać OGROMNE PIENIĄDZE w Super Loterii w RMF FM? Przejdź tutaj »