Skoki narciarskie. Drugi dzień na zawodach w Ruce. Pech Polaków i niespodziewany zwycięzca?

Kolejny weekend zawodów za nami. Polacy tym razem nie mogą mówić o sukcesie. Zabrakło w konkursie faworytów. Nareszcie udało się wygrać pewnemu zawodnikowi, który bardzo na to zasłużył.
Fot.AKPA

Brak gwiazd

W konkursie wzięło udział pięciu reprezentantów Polski. Niestety, Stefan Hula i Andrzej Stękała nie przebrnęli przez kwalifikacje. W zmaganiach zabrakło Halvora Egnera Graneruda, norweski skoczek nie zakwalifikował się do pierwszej serii. Na nieszczęście Japończyków ich lider Ryoyu Kobayashi otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa i nie mógł walczyć o czołowe lokaty.

I SERIA

Kuba Wolny uratował sytuację

Jako pierwszy z polskich skoczków na belce startowej pojawił się Jakub Wolny. 130 metrów dało mu 28. miejsce. Zadowalający skok oddał Aleksander Zniszczoł (125 metrów), jednak ta próba nie pozwoliła mu na awans do drugiej serii. Skok Dawida Kubackiego nie należał do tych udanych. Skoczył na 125,5 metra i nie wszedł do pierwsze trzydziestki.

Żyła frunie

Krótko po Kubackim skakał Piotr Żyła, który rozbudził nadzieje polskich kibiców fenomenalnym skokiem na odległość 140 metrów, dostał też całkiem dobre noty za styl, Polak zajmował miejsce w pierwszej dziesiątce. Na gorsze warunki trafił ostatni z polskich skoczków Kami Stoch. Skok na 121,5 metra nie pozwolił nawet na marzenia o awansie.

Anze Lanisek nie ma sobie równych

Najlepiej w pierwszej serii spisał się Anze Lanisek. Słoweński skoczek prezentuje niesamowitą formę. „Pofrunął” na odległość 147 metrów i był to najdłuższy skok w pierwszej serii. Na dodatek bardzo „ładny” stylowo, dostał nawet notę maksymalną od jednego z sędziów (20 punktów).

II SERIA

Spadek Żyły, awans Wolnego

W drugiej serii Jakub Wolny nieznacznie poprawił swój wynik, skoczył 132 m. Wiele wskazywało jednak na to, że nie uda mu się zająć wyższej lokaty. Warunki w trakcie trwania drugiej serii zmieniały się nieustannie. Co chwilę następowały przerwy w skokach. Niestety Piotr Żyła w drugiej próbie uzyskał jedynie 112 metrów i zakończył rywalizację w 3. dziesiątce. W ostatecznym rozrachunku Jakub Wolny zajął 23. miejsce, a Piotr Żyła 27. Powoli tradycją stają się występy dwójki Polaków w serii finałowej. W tym konkursie całkiem dobrze pokazał się również norweski skoczek Anders Fannemel, czy Niemiec Andreas Wellinger. Stefan Kraft zaliczył znaczny awans w stosunku do miejsca zajmowanego po pierwszej serii.

Anze triumfator

Jednym z zawodników najdłużej czekających na skok w drugiej serii był Anze Lanisek. Jak wiadomo, długie oczekiwanie na skok nie wpływa dobrze na skoczków. Słoweniec oddał kolejny długi skok, choć nie tak dobry jak w pierwszej, wyniósł 135 metrów. Lanisek tym samym po wielu trudach zdobył pierwsze w karierze zwycięstwo w konkursie zaliczanym do Pucharu Świata. Czekamy na występy Polaków w Wiśle. Klemens Murańka jest już zdrowy i możliwe, że to on niedługo pojawi się w zawodach.

Top 10 po niedzielnym konkursie:

1. Anze Lanisek

2. Karl Geiger

3. Markus Eisenbichler

4. Marius Lindvik

5. Cene Prevc

6. Peter Prevc

7. Stefan Kraft

8. Manuel Fettner

9. Stephan Leyhe

10. Andreas Wellinger

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Anže Lanišek w RMF FM. 26-latek wyznał, dlaczego stanął na podium z "Dawidem Kubackim": "To nie tylko walka o wyniki, ale też zdobywanie przyjaźni"
Skoki narciarskie. Kto zastąpi Murańkę? Wiemy, kto poleci do Ruki
Skoki narciarskie 2019: Stefan Horngacher ogłosił skład reprezentacji Polski na mistrzostwa świata w Seefeld!
Wiadomo, ile zarabiają skoczkowie narciarscy: Na ich kontach są już imponujące sumy!

Gorący temat

"M jak miłość" zawiódł widzów? "Tak naciąganego scenariusza dawno nie było"
Nowy odcinek "M jak miłość" został szeroko skomentowany przez widzów. Odbiorcy skupili się na jednym z wątków, nie szczędząc krytyki w komentarzach zamieszczanych w mediach społecznościowych. Co dokładnie im się nie spodobało?

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama