Śmiertelne niebezpieczeństwo nad Morskim Okiem. Turyści ryzykują życie, ignorując apele TPN [WIDEO]

W Tatrach zima zagościła na dobre. Góry pokryły się białym puchem, a jeziora i stawy powoli przykrywają się taflami lodu. Choć widoki są bajeczne, to warto pamiętać, iż to warunki dla doświadczonych turystów. Niestety, teren Tatrzańskiego Parku Narodowego odwiedzają również osoby, które zapominają o wszelkich niebezpieczeństwach, narażając życie swoje i innych. Władze parku, jak co roku, apelują rozwagę.

Nierozsądne zachowanie turystów nad Morskim Okiem

Co roku władze Tatrzańskiego Parku Narodowego robią wszystko, co w ich mocy, by zimą zadbać zarówno o przyrodę, jak i turystów. Codziennie pojawiają się komunikaty turystyczne, z którymi warto zapoznać się przed wyjściem na wycieczkę - tak jak z informacją lawinową czy prognozą pogody.

W góry z każdym rokiem wybiera się coraz więcej turystów. Nie wszyscy jednak są odpowiednio przygotowani do warunków na szlakach, co niestety widać w kronikach akcji ratunkowych TOPR.

Należy pamiętać, że zimą jest o wiele niebezpieczniej, a przed wyjściem na szlak musimy się dobrze przygotować. Niezbędny jest specjalistyczny sprzęt i umiejętność korzystania z niego. Potrzebna jest też wiedza na temat otaczających nas zagrożeń i dopasowanie planów do naszych umiejętności i sił.

Parkowcy każdego roku zwracają uwagę turystom i regularnie apelują o niewchodzenie na tafle tatrzańskich stawów, ponieważ te dopiero zamarzają. Tafla lodu w wielu miejscach jest bardzo cienka i z łatwością może się załamać. Czy rzeczywiście trzeba o tym przypominać? Wszystko wskazuje na to, że tak, bowiem każdego roku amatorzy górskich wycieczek popełniają te same błędy, narażając własne życie. Ostatnio opublikowano krótkie nagranie z Morskiego Oka, na którym widzimy, jak ktoś beztrosko spaceruje sobie po cienkim lodzie.

Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego apelują do turystów!

Tafla lodu w wielu miejscach jest bardzo cienka i z łatwością może się załamać – zwracają uwagę pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego. Spacer po zamarzniętym jeziorze może skończyć się śmiercią, gdy cienka warstwa lodu załamie się pod naszym ciężarem, a my wylądujemy w lodowatej wodzie.  

Leśniczy TPN Grzegorz Bryniarski zauważa, że chodzenie po zamarzniętym Morskim Oku nigdy nie jest bezpieczne. Nawet jeśli tafla jeziora pokryje się bardzo grubą warstwą lodu, to istnieje ryzyko wystąpienia lawiny. Obecnie jezioro dopiero zaczyna zamarzać. Mimo to część turystów nie zważa na ryzyko i wchodzi na nie, by skrócić sobie drogę lub wykonać pamiątkowe zdjęcia. Pamiętajmy o tym, że warstwa jest jeszcze bardzo słaba i może pęknąć pod większym naciskiem. Czy to jedno zdjęcie jest warte naszego życia?

Wchodząc na zamarzniętą taflę jeziora, nie wiemy, jak gruba jest warstwa lodu, jakie obciążenie może wytrzymać. Dodatkowo tatrzańskie jeziora są jeziorami polodowcowymi i otaczają je strome zbocza i żleby, którymi mogą zjechać śnieżne lawiny. Często takie lawiny spadają na taflę jezior, szczególnie na Morskie Oko. Nawet jak jest gruby lód, to przebywające na nim osoby wcale nie są bezpieczne. Zawsze warto przemyśleć swoją decyzję przed wkroczeniem na taflę lodu – zwraca uwagę leśniczy.

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Gorący temat

Syn Kaźmierskiej zabrał głos po oskarżeniach dot. Dagmary. Wymowne zdjęcie
Portal Goniec ujawnił szczegóły kryminalnej przeszłości Dagmary Kaźmierskiej. O ile fakt o jej pobycie w więzieniu i prawomocnym wyroku był powszechnie znany, o tyle dziennikarskie śledztwo rzuciło nowe światło na jej przewinienia. Syn celebrytki, Conan, opublikował na Instagramie wymowne zdjęcie.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama