Droga do Morskiego Oka zamknięta do odwołania! [FOTO]

Droga z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka została zamknięta do odwołania. Jeden z najpopularniejszych szlaków w Tatrach wyłączono z ruchu turystycznego z powodu wyjątkowo niebezpiecznej sytuacji lawinowej.

Droga z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka zamknięta

Uwaga! W związku z wyjątkowo niebezpieczną sytuacją lawinową, zostaje zamknięta dla ruchu turystycznego Droga do Morskiego Oka od Palenicy Białczańskiej. Zamknięcie obowiązuje do odwołania - poinformował 3 lutego 2022 roku na swojej stronie internetowej Tatrzański Park Narodowy.

Zamknięcie tego odcinka nie oznacza, że w innych rejonach Tatr jest bezpiecznie! Obowiązuje III - znaczny - stopień zagrożenia lawinowego! Prosimy o zaniechanie wyjść w góry! - apeluje TOPR.

Siła lawiny, która zeszła we wtorkowy wieczór do Morskiego Oka, była na tyle duża, że zniszczone zostały m.in. dwa słupy z piktogramami i z tabliczkami kierunkowymi, płot w dolnej części schodków prowadzących nad jezioro, ogródek z urządzeniami do pomiarów meteorologicznych IMGW. Tafla popękała na znacznej powierzchni, a grubość lodu wynosi obecnie około 50 cm. Inne straty będzie można ocenić po ustabilizowaniu się warunków pogodowych - przyznaje leśniczy Grzegorz Bryniarski. Przypomnijmy, lawina oderwała się w górnej części Marchwicznego Żlebu około 100-150 m poniżej Marchwicznej Przełęczy, na całej szerokości żlebu.

Pamiętaj, że przed wyjściem w góry należy koniecznie sprawdzić prognozę pogody, zapoznać się z komunikatem lawinowym TOPR i turystycznym TPN dostępnym na stronie: tpn.pl. Poruszanie się w warunkach zimowych, w wyższych partiach Tatr, wymaga bardzo dużego doświadczenia w zimowej turystyce górskiej oraz znajomości oceny lokalnego zagrożenia lawinowego i posiadania odpowiedniego sprzętu - raki (nie raczki!), czekan, kask, lawinowe ABC, wraz z umiejętnością posługiwania się nim. Obecnie w Tatrach panują bardzo trudne warunki.

Potężna lawina zeszła na Morskie Oko

Warunki w Tatrach są niezwykle niebezpieczne. Spora warstwa śniegu i zmieniająca się aura pogodowa sprzyja zejściom kolejnych lawin. W miniony weekend pod śniegiem zginęły dwie osoby, a wczoraj mogło dojść do kolejnej tragedii.

Jak informuje leśniczy Grzegorz Bryniarski: 2 lutego w godzinach wieczornych z Marchwicznego Żlebu do Morskiego Oka zeszła duża lawina, która wylała się na taflę jeziora. Jej skutki widać tuż pod schroniskiem.

"To mogło skończyć się tragedią"

Pracownik Tatrzańskiego Parku Narodowego przyznaje, że gdyby to wydarzyło się w dzień, kiedy po tafli chodziły dziesiątki turystów, byłoby wiele ofiar. Zwały śniegu zasypały szlak na Szpiglasową Przełecz oraz ten prowadzący dookoła jeziora, dotarły do lodu i załamały jego powierzchnię. Marchwiczny Żleb znajduje się najbliżej schroniska nad Morskim Okiem. 

Tu nigdy nie jest bezpiecznie. Zeszła potężna lawina z Marchwicznego Żlebu, która wyłamała lód na Morskim Oku, naniosła gałęzi. Zwały śniegu zerwały słupek z piktogramami oznaczającymi przebieg szlaku, został złamane płoty oraz zakryło zejście do słynnego jeziora. Szczęście jest takie, że lawina zeszła w nocy około godz. 23. Jakby ta lawina zeszła w dzień, mogłoby dojść do strasznej tragedii dlatego, że we wtorek nad Morskim Okiem były rzesze turystów, również takich, którzy wchodzili na taflę jeziora, ignorowali zakaz wejścia. Niestety turyści nie czytają i nie stosują się do widniejących zakazów - powiedział Brynarski, apelując kolejny raz do turystów, by zwracali uwagę na tabliczki z ostrzeżeniami i nie wchodzili na tafle tatrzańskich jezior. 

Marchwiczny Żleb cieszy się złą sławą. Lawina, która zeszła z niego kilkanaście lat temu, całkowicie zniszczyła stację meteorologiczną, znajdującą się koło schroniska, a jej podmuch powybijał szyby na werandzie. Zimą 1932 roku pod zwałami śniegu, które ruszyły z tego żlebu, zginęło dwóch pracowników schroniska nad Morskim Okiem.

Źródło: TPN.pl, RMF24.pl

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Gorący temat

Maria z "Sanatorium miłości 6" nieoczekiwanie otrzymała telefon od produkcji. "Byłam akurat w szpitalu"
Nowy odcinek "Sanatorium miłości 6", który widzowie zobaczą już jutro, będzie obfitował w wiele emocji. Jak zaprezentuje się nowa uczestniczka - Maria? W jednym z wywiadów kuracjuszka opowiedziała o tym, jak dostała się do programu.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama