Reżim rodem z serialu "Squid Game" stał się faktem! Pekin wdrożył rygorystyczne metody

Nieugięte zasady i pełna dyscyplina, kojarzone z południowokoreańskiej produkcji serwisu Netflix "Squid Game", zdominowały codzienność Pekińczyków. Nie jest to już tylko obraz z ekranu komputera... Niektórym trudno uwierzyć w to, co dzieje się w Chinach. Postępowanie władz przypomina reżim znany z głośnego, brutalnego serialu, a wszystko za sprawą Covid-19 i odbywających się w Pekinie igrzysk olimpijskich.
fot.shutterstock.com

Netflix lepiej by tego nie wymyślił?

Sportowcy, którzy przybyli do Pekinu relacjonują, że doznali szoku na widok pandemicznego rygoru, jaki panuje w stolicy. Ciągłe monitorowanie stanu zdrowia, testy na Covid-19, skanowanie kodów QR oraz staranna dezynfekcja… Jednakże to zaledwie niewielki odsetek tego, co zwierzchnicy kraju przygotowali na przyjazd międzynarodowych kadr. Przybyli do Chin sportowcy są pod nadzorem funkcjonariuszy umundurowanych w białe kombinezony. Podróż z lotniska do hotelu może trwać nawet siedem godzin. Wszystko za sprawą bezwzględnych procedur, nad którymi czuwają zastępy Pekińczyków. Natomiast wioska olimpijska, to już pilnie strzeżona twierdza. Na teren obiektów sportowych wolno wejść jedynie uprawnionym osobom i sportowcom.

„Squid Game” w serialowej rzeczywistości 

Koreański serial serwisu Netflix „Squid Game” zyskał popularność pod koniec 2021 roku. CNBC szacuje, że kontrowersyjną produkcję obejrzały ponad 142 miliony użytkowników platformy. Serial przedstawia losy ludzi, którzy chcąc spłacić swoje długi i decydują się na udział w krwawych, śmiercionośnych grach. Panująca tam atmosfera dyscypliny i despotycznych zasad jest znakiem rozpoznawczym hitu Netflixa. Zatem wydaje się trafne porównanie, że zakamuflowany personel w Pekinie przypomina zamaskowaną armię ze „Squid Game”.

Policyjno-szpitalna atmosfera

Aby dostać się do Pekinu, należy przygotować szczegółową dokumentację, której skompletowanie nie jest wcale proste. Co istotne, w Chinach nie funkcjonują wszystkie aplikacje dostępne na smartfonach, a także niektóre strony internetowe. Ponadto kontakt z chińskimi służbami jest mocno utrudniony z uwagi na barierę językową. Aby znaleźć się w Chinach, trzeba odbyć dwutygodniowy okres kwarantanny i uzyskać dwa negatywne wyniki testów na obecność Covid-19. Natomiast na miejscu jest się otoczonym przez ludzi ubranych w ochronne kombinezony i gogle. Każdy etap kontroli jest sumiennie przeprowadzany, nie ma mowy o odstępstwach. Dziennikarze i sportowcy są zobligowani do całkowitego posłuszeństwa oraz poddania się wszelkim procedurom.

Źródło: PAP

Czytaj też:

Dramatyczne wieści. WHO ostrzega przed popandemiczną katastrofą. Raport nie pozostawia wątpliwości
Szacuje się, że dziesiątki tysięcy ton odpadów medycznych wyprodukowanych w czasie pandemii koronawirusa, mają wpływ nie tylko na nasze środowisko, ale i zdrowie. Światowa Organizacja Zdrowia wydała ostrzeżenie w tej sprawie. Dane są niepokojące.

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Pierwszy przypadek infekcji podwariantem Omikron BA.2. Czas zakażenia - niepokoi!
Koronawirus nie pochodzi z Chin? Nowe fakty ujrzały światło dzienne
Pierwsza Polka zakażona Omikronem. Warszawa postawiona na równe nogi
Mają najsurowsze restrykcje na świecie... Ale ich rozluźnienie przyniosłoby tysiące zakażeń dziennie

Gorący temat

Martyna Kaczmarek jeszcze się nie rozwiodła, a już tworzy nowy związek. "Przyszło to do mnie niespodziewanie"
Martyna Kaczmarek rozwodzi się z mężem, a od niedawna jest w nowym związku. Wyznanie gwiazdy "Top Model" zszokowało internautów. Teraz zdradziła szczegóły.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama