Jim Carrey w swoim ostatnim filmie? "Sonic 2" bije rekordy, jednak aktora stać na dużo więcej

W jednym z ostatnich wywiadów Jim Carrey wyraźnie zasugerował, że planuje przejść na aktorską emeryturę. Jego ostatnim filmem miałby być więc "Sonic 2: Szybki jak błyskawica". Animacja już teraz osiąga rekordowe wyniki, jednak rola Carreya nie zapisze się jako jedna z najlepszych w jego karierze.
Fot. Andrea Raffin/Shutterstock

1 kwietnia Jim Carrey udzielił wywiadu dla Access Hollywood w ramach promocji najnowszego filmu z jego udziałem „Sonic 2: Szybki jak błyskawica”. Przy okazji rozmowy na temat tej produkcji, zdradził też, że może ona być już ostatnią w jego karierze. Jego fani mogliby przypuszczać, że jest to tylko primaaprilisowy żart, jednak gwiazdor dodał: „Cóż, przechodzę na emeryturę. Prawdopodobnie. Jestem teraz całkowicie szczery”. Decyzja ta wcale jednak nie musi być definitywną, ponieważ komik bierze pod uwagę także inny rozwój wydarzeń:

Wszystko zależy od tego, czy z niebios zleci jakiś anioł ze scenariuszem napisanym złotym atramentem, który sprawi, że pojawi się wyjątek. Wtedy mógłbym wrócić, ale póki co plan pozostaje bez zmian. Naprawdę delektuję się moim spokojnym życiem, malowaniem obrazów, sferą duchową, czuję że - jako celebryta nigdy bym tego nie doświadczył - czuję, że mam dość. Zrobiłem już wystarczająco wiele. Wystarczy mi.

„Sonic 2” to nienajlepsze pożegnanie Jima Carrey’a z aktorstwem

Jim Carrey skończył w tym roku 60 lat. Na swoim koncie ma wiele filmowych produkcji. Niejednokrotnie rozśmieszał nas w takich hitach, jak: „Maska”, „Bruce Wszechmogący”, „Głupi i głupszy”, „Kłamca, kłamca”, „Grinch: Świąt nie będzie” czy „Truman Show”. Za ten ostatni obraz, a także za film „Człowiek z księżyca” otrzymał dwa Złote Globy odpowiednio w latach: 1999 i 2000. Pomimo jego wielkiej popularności, nigdy nie udało mu się zdobyć Oscara. W 2016 roku pojawił się także w Polsce, a dokładniej w Krakowie przy okazji zdjęć do thrillera „Prawdziwe zbrodnie”. U jego boku zagrali wtedy m.in. Robert Więckiewicz i Agata Kulesza. Swoje pierwsze zawodowe kroki stawiał już w wieku 15 lat, jako komik, którego specjalnością był stand-up i naśladowanie znanych osób.

Szkoda więc, że jego ogromny aktorski talent nie został całkowicie wykorzystany w prawdopodobnie ostatnim filmie gwiazdora. W animacji „Sonic 2” Carrey wciela się w postać Doktora Ivo Robotnika. I chociaż producenci nie mają na co narzekać, bo w ciągu trzech pierwszych dni wyświetlania w amerykańskich kinach obraz zarobił około 71 mln dolarów, to jednak rola Carrey’a z pewnością nie jest godna miana wielkiego hollywoodzkiego pożegnania. Krytycy filmowy są zgodni, że aktora stać na dużo więcej. W New York Magazine czytamy:

Carrey robi kilka gagów na swój niepowtarzalny sposób, przez co nawet najbardziej oklepany żart jest bardziej strawny. Ale nawet on wydaje się być już nimi zmęczony. Co więcej, w niektórych scenach wygląda na zagubionego i zbyt powściągliwego. Wielka szkoda, że jego talent marnuje się na film, który jest zaprojektowany jako seria wyzwań technicznych, a nie artystycznych.

Czy amerykańscy znawcy mają rację? To będziemy mogli ocenić już za dziesięć dni, 22 kwietnia. Wtedy właśnie film będzie miał swoją premierę w polskich kinach.

Dobra wiadomość dla fanów "Wiedźmina"! Netflix publikuje pierwsze zdjęcie z planu trzeciego sezonu
Serialowa wersja "Wiedźmina" na podstawie prozy Andrzeja Sapkowskiego nie przypadła do gustu wszystkim fanom znanego łowcy potworów. Pomimo tego produkcja Netflixa cieszy się dużym zainteresowaniem odbiorców i stała się jednym z...

Jest data premiery prequelu "Gry o tron". Co zobaczymy na ekranach w nowej produkcji HBO "Ród smoka"?
"Ród smoka" to pierwszy z planowanych spin-offów popularnej w latach 2011-2019 "Gry o tron". HBO ogłosiło już datę premiery "House of Dragons", a także ujawniło nowy plakat oraz dodatkowe zdjęcia z serialu. Czy twórcy...

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Jim Carrey nadal wie, jak zrobić kultową minę Grincha. Nagranie robi furorę w sieci!
To wyznanie pogrąża Jima Carreya. Jego dziewczyna ujawniła to przed śmiercią
Jim Carrey oskarżony o spowodowanie śmierci partnerki
Jim Carrey w Krakowie. Zobacz zdjęcia z planu "True Crimes"

Gorący temat

Sara James nagrała wzruszającą piosenkę. Zadedykowała ją zmarłej babci
Sara James wydała nie tylko poruszający, ale i emocjonalny singiel. Młoda wokalistka zadedykowała piosenkę swojej ukochanej babci, która zmarła w 2021 roku. "Wierzę, że zajdziesz daleko i wzbijesz się na sam szczyt" - komentują fani.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama