„Mask Singer”. Przed nami wielki finał programu
Program „Mask Singer” zadebiutował na antenie TVN w marcu 2022 roku i szybko okazało się, że ma potencjał stać się prawdziwym hitem stacji. Pierwszy odcinek przyciągnął przed ekrany telewizorów blisko 1,5 mln widzów. Każde kolejne wydanie maskowego show także cieszyło się ogromnym zainteresowaniem i wzbudzało wielkie emocje.
Na początku w „Mask Singer” uczestniczyło dwanaście gwiazd ukrywających się pod następującymi przebraniami: Bocian, Deszcz, Kogut, Kot, Monster, Ośmiornica, Prysznic, Róża, Słońce, Tort, Ważka i Wiedźma. Po wielu tygodniach rywalizacji niezdemaskowani pozostali tylko Bocian, Deszcz i Kogut. To właśnie ta trójka wystąpi w wielkim finale, który zostanie wyemitowany już w sobotę 7 maja 2022 roku.
„Mask Singer”. Kto jest pod maską Koguta?
Kogut jest niewątpliwie jedną z najtrudniejszych do rozgryzienia postaci w pierwszej edycji „Mask Singer”. Choć bardzo dużo o sobie ujawnił, widzowie przez długi czas i tak mieli sporo wątpliwości co do jego tożsamości. Przypomnijmy, że programowy ptak na samym początku pokazał się pod budynkiem Sejmu RP i wyznał, że lubi „ptasie radio, newsy z grzędy i wywiady z kurą”. Ma „pisklaki i ukochaną kokoszkę”, z którą jest od 20 lat. Ponadto „pieje przy brzdęku gitary”, bezbłędnie trafia do kosza i „jest dumnym nielotem, który lubi patrzeć, jak inni latają”, zaś „na tatrzańskich szlakach jest orłem”. Dla niego liczą się tylko fakty.
Kogut jest ponoć „szeryfem kurnika”. Cały czas pilnuje, by nie spóźnić się z „pianiem”. Dowiedzieliśmy się też, że „słowo Wielkiego Ptaka zawsze dodawało mu skrzydeł”. Za „pisklaka” zbierał znaczki pocztowe i puszki, a dziś kolekcjonuje płyty winylowe i stare gazety. W głębi serca czuje się Włochem. Ponadto podczas służbowych wyjazdów pomaga mu telefon. W swoim „kurniku” hodował kiedyś białe myszy i ma alergię na kota.
Ostatnio uczestnik zdradził także, że lubi „robić sobie jaja”. Szybko zaczął marzyć, by wyrwać się z warszawskiego blokowiska. Zdarza mu się patrzyć na świat z nietypowej perspektywy – stojąc na głowie. Podpowiedzią w poprzednim odcinku była maszyna do pisania.
Fani programu „Mask Singer” mieli kilka typów, kto może być Kogutem. Ich wątpliwości miał rozwiać niedawny „wyciek”, albowiem w ubiegłym tygodniu jeden z dziennikarzy stacji TVN24 miał potwierdzić tożsamość wspomnianego uczestnika. Według informacji podanych przez wirtualnemedia.pl pod przebraniem znajduje się Krzysztof Skórzyński, którego o bycie Kogutem już wcześniej podejrzewała część publiczności. Czy te ustalenia rzeczywiście były trafne – przekonamy się podczas finału „Mask Singer”. Wiele tropów zdaje się jednak pasować.
Przypomnijmy, że Kogut w jednym z odcinków „Mask Singer” zjawił się pod Sejmem, gdzie Krzysztof Skórzyński w przeszłości często bywał jako reporter TVN24, a później jako reporter „Faktów”. Dziennikarz w swojej stacji jest też znany z przywiązania do rodziny. Programowy Kogut niejednokrotnie zaś podkreślał, jak ważne są dla niego „pisklaki i kokoszka”.
„Mask Singer”. O co chodzi w programie?
„Mask Singer” to program oparty na międzynarodowym formacie, który święci triumfy w wielu krajach na całym świecie. W każdym odcinku polskiej edycji jeden z uczestników musi ściągnąć maskę. O tym, kto to zrobi, decydują poprzez głosowanie detektywi oraz publiczność. Postać, która najdłużej pozostanie anonimowa, wygra program. Nagrodą dla zwycięzcy jest statuetka Złotej Maski.
Gospodarzem polskiego „Mask Singer” jest aktor Michał Meyer, w roli detektywów występują zaś aktorki Joanna Trzepiecińska i Julia Kamińska, dziennikarz Kuba Wojewódzki oraz stand-uper Kacper Ruciński. W poprzednich wydaniach programu dołączali do nich również goście specjalni: Marcin Prokop, Hubert Urbański czy Tatiana Okupnik. W finale pierwszej edycji znaleźli się Deszcz, Bocian i Kogut.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca!