Dariusz Szpakowski po raz ostatni przed mikrofonem na mundialu
W niedzielę Dariusz Szpakowski skomentował swój ostatni mecz na mistrzostwach świata. Słynny komentator, który towarzyszył widzom przez aż dwanaście mundiali, po zakończeniu finału pożegnał się z widzami. Choć 71-letni dziennikarz nie zasiądzie się już przed mikrofonem na kolejnych mistrzostwach, to niewykluczone, że jeszcze kiedyś usłyszymy jego głos.
Proszę państwa, żegnam telewidzów Programu Pierwszego i stwierdzę krótko: Messi, Martinez, Montiel, Marciniak, Mila Sebastian, mój ostatni finał mistrzostw świata. Ale jeszcze nie odkładam mikrofonu. Dziękuję państwu za wspaniałe chwile podczas dzisiejszego finału, za dwanaście finałów mistrzostw świata – powiedział.
Dariusz Szpakowski i "piłkarskie tango Argentyny". I słowo pożegnania z mundialami mistrza mikrofonu ? Będziemy odtwarzać wiele razy! Dziękujemy!
— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 18, 2022
___________#ARGFRA ???? o #mundialove pic.twitter.com/KPg6SwFCDA
Dariusz Szpakowski skomentował 12 mistrzostw świata
Dariusz Szpakowski jest bez wątpienia legendarnym komentatorem piłkarskich rozgrywek. Dziennikarz po raz pierwszy zasiadł za mikrofonem prawie 50 lat temu: najpierw w Polskim Radiu, a później w Telewizji Polskiej. Szpakowski w trakcie swojej medialnej kariery skomentował 12 mistrzostw świata oraz 10 mistrzostw Europy. Pod koniec listopada 71-letni dziś komentator odebrał nagrodę od federacji FIFA za wieloletnią pracę jako dziennikarz przy mundialach. Statuetkę wręczył mu słynny były piłkarz, Ronaldo.
.@DarekSzpakowski z rąk samego @Ronaldo odebrał nagrodę za pracę przy dwunastu mistrzostwach świata! ?
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 29, 2022
Relację z tego wydarzenia przeprowadził... sam nagrodzony! ? Panie Darku! Ukłony ? #Mundialove pic.twitter.com/ugX4Y6bOO5
MŚ w Katarze 2022. Argentyna mistrzem świata
W niedzielę rozegrany został finałowy mecz Mistrzostw Świata w Katarze. Dla wielu widzów było to emocjonujące spotkanie. 120 minut podstawowego czasu gry nie wystarczyło, aby wskazać zwycięzcę. Konieczna okazała się seria rzutów karnych. Lepsi w "jedenastkach" okazali się reprezentanci Argentyny – to oni pokonali Francuzów i sięgnęli po tytuł mistrzów świata.
Dariusz Szpakowski, fot. Gillert/AKPA