Poplista

1
Dawid Kwiatkowski, Kayah Proszę tańcz
2
Alan Walker x Meek Dancing in Love
3
Pezet, Auer Dom nad wodą

Co było grane?

15:35
Ed Sheeran Azizam
15:43
Wham! Careless Whisper
15:52
Dawid Kwiatkowski / Kayah Proszę, tańcz

Jak ocenić występ Polaków na mundialu?

Pierwsze wyjście z grupy Mistrzostw Świata od 36 lat to niewątpliwie sukces. Pomimo tego nastroje w kraju, a nawet wśród niektórych kadrowiczów są bardzo umiarkowane. Wyjaśniamy, dlaczego tak się dzieje i jak można ocenić występ Polaków na mundialu.

Słodko-gorzki awans

Polacy nie wyszli z grupy na mundialu od 1986 roku, dlatego wielu kibiców nie miała jeszcze okazji świętować takiego sukcesu. Dzięki taktyce Czesława Michniewicza oraz postawie zawodników na boisku młodsi kibice mogli wreszcie tego doświadczyć. Skąd zatem ich niezadowolenie? Taki stan rzeczy bierze się z kwestii różnych oczekiwań co do naszej reprezentacji. Część fanów miała dosyć "klątwy" niepozwalającej na wyjście z grupy Mistrzostw Świata i według nich występ Polaków można ocenić jako sukces. Inni oczekują ładnej gry w połączeniu z ewentualnymi zwycięstwami. Zdaniem takich kibiców jedynym powodami do radości podczas turnieju w Katarze były parady Wojciecha Szczęsnego i świetny występ kadry w meczu przeciwko Francji. Idąc ich tokiem myślenia, minimalistyczne, wręcz kunktatorskie nastawienie selekcjonera i piłkarzy nie zasługuje na pochwałę, nawet pomimo wyjścia z grupy. 

Liczy się styl czy wynik?

To pytanie, które zadaje sobie miliony Polaków. Mecze z Meksykiem, Argentyną oraz część spotkania z Arabią Saudyjską świadczy o tym, że nasz sztab i piłkarze postawili tylko na wynik. Według wielu ekspertów nie było to najlepsze podejście do sprawy. Michniewicz zdecydował się bardzo defensywny styl kosztem braku sytuacji ofensywnych. W pewnym sensie przyniosło to skutek, jednak ostatecznie awans był zależny od naszych przeciwników, a nie od nas samych. Wielu kibiców wciąż nie dowierza w końcówkę meczu z Argentyną, kiedy to nasza kadra postanowiła zapomnieć o grze do przodu i starać się nie łapać żółtych kartek. Gdyby nie fakt, że Messi i spółka nie próbowali nam wbić więcej bramek, to pożegnalibyśmy się z turniejem już po trzecim spotkaniu. Kibice i eksperci mają pretensje o to, że sztab i piłkarze nie wzięli spraw we własne ręce, a raczej nogi, tylko liczyli na korzystny wynik w drugim spotkaniu.

A może interesują Cię zakłady bukmacherskie? W takim razie sprawdź ofertę od Betfana.

Czy piłkarze zawiedli?

Pomimo historycznego awansu wiele osób twierdzi, że piłkarze zaprezentowali się bardzo słabo. Oczywiście z tego grona należy wykluczyć Szczęsnego oraz Bereszyńskiego, którzy wznieśli się na wyżyny swoich umiejętności. Niestety cała reszta nie zasługuje na noty wyższe od wyjściowych. Zacznijmy od Roberta Lewandowskiego, strzelca dwóch goli i autora jednej asysty. To najlepsze liczby wśród kadrowiczów na mundialu jednak defensywne usposobienie taktyczne sprawiło, że lis pola karnego zamienił się w defensywnego napastnika. Ewidentnie ta rola nie pasowała naszemu kapitanowi, a ciągłe przepychanie się z obrońcami w połączeniu z brakiem dostępu do piłki nie pozwala na zbyt wysoką ocenę tego napastnika. Podobnie było w przypadku Piotra Zielińskiego, który zagrał tylko jeden dobry mecz, przeciwko Francji. Na koniec należy wspomnieć o grze zespołu w defensywie. Wbrew pozorom nie była ona zbyt skuteczna, a fakt, że nie straciliśmy więcej bramek, wynika z postawy Szczęsnego oraz dużej ilości szczęścia. 

W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione i wiąże się z konsekwencjami narażenia się na kary pieniężne i odpowiedzialność karną. Zakłady można obstawiać wyłącznie u operatorów posiadających zezwolenie Ministerstwa Finansów. Hazard uzależnia i nie należy czynić z niego sposobu na życie.

Betfan to legalny polski bukmacher internetowy. Zakłady wzajemne urządzane przez spółkę BetFan sp. z o.o. przez sieć Internet przyjmowane są na stronie internetowej Spółki pod adresem www.betfan.pl na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów z DNIA 29 PAŹDZIERNIKA 2018 R. NR PS4.6831.3.2018.