„Love Island”, sezon 7, odcinek 32. Produkcja broni Adama?
Kiedy finał „Love Island. Wyspa miłości”? Widzowie pilnie śledzący nowe odcinki doskonale znają odpowiedź na to pytanie! 7. sezon zakończy się w niedzielę – 9 kwietnia – o godz. 21:00. Ostatni epizod będzie można zobaczyć w telewizyjnej „Czwórce”. Produkcja już rozpoczęła „wielkie odliczanie”, a uczestnicy robią wszystko, by zyskać przychylność odbiorców. Na „Wyspie miłości” jest już kilka oficjalnych par, w tym Marta i Adam. Wspomniana dwójka Islanderów wzbudza jednak mieszane uczucia wśród fanów „LI”, którzy w Internecie nie szczędzą krytyki. Zdaniem wielu Adam Boguta początkowo zachowywał się zupełnie inaczej, a jego „przemiana” to element gry prowadzącej właśnie do finału. Dodatkowo wyszło na jaw, że DJ to prywatnie dobry znajomy prowadzącej – Karoliny Gilon oraz lektora – Macieja Kasprzyka. W ostatnim czasie modelka i „Lex” dosyć często stawali w obronie uczucia Adama i Marty, poruszając ten wątek m.in. na spotkaniach live z innymi uczestnikami. Teraz podobne słowa wybrzmiały także bezpośrednio w… odcinku!
W 32. epizodzie „Love Island 7” widzowie byli świadkami randki Marty i Adama. Wideo z ich romantycznej wyprawy zostało opatrzone komentarzem lektora, który ponownie starał się przekonać innych do tego, że uczucie między Islanderami jest prawdziwe. Wiele wskazuje na to, że taki ruch przyniósł jednak… odwrotny skutek!
„Love Island. Wyspa miłości”. Widzowie krytykują słowa lektora
Jeszcze w czasie emisji odcinka w komentarzach pod postami zamieszczanymi na instagramowym profilu zawrzało. Spora grupa fanów telewizyjnego projektu po raz kolejny zwróciła uwagę na zachowanie lektora, które – według nich – jest mocno stronnicze:
Lektor mówi, że nie wie, jak ma nas przekonać, że ich relacje to nie ściema. Pytanie, czemu mu tak zależy, żeby nas przekonać.
No ta randka i gadka lektora pokazała nam jeszcze większą ustawkę tej relacji.
Czym bardziej próbują przekonać, że oni nie ściemniają ze związkiem, to tym mniej im wierzę. Od kiedy im tak zależy, aby widzowie wierzyli w jakąś parę?!
Zaczyna się to robić trochę żenujące. I te pytania lektora: „widzicie tu udawanie?”… Porażka.
Serio? Przeginacie mocno z tym wymuszaniem na widzach polubienie Adama i uwierzenie w szczerość uczuć między nim a Martą. Odnosi to skutek odwrotny. Adam jest na tyle długo w programie i na tyle długo można było obserwować jego zachowanie, że można sobie odpowiednie zdanie na jego temat wyrobić, zwłaszcza po tym, jak się zachowywał wobec Olki i buntował chłopaków przeciwko niej, co potwierdzał też Jay. I żadne wasze zabiegi produkcyjne tego nie zmienią.
Ale piękne słowa lektora na temat czytania komentarzy. Gdyby temat nie dotyczył Adama i Marty, to pewnie i bym uwierzyła, a tak to znów zabrzmiało, jak kolejna próba wybielania tej wspaniałej pary tuż przed finałem.
Jak widać, widzowie bacznie obserwują to, co dzieje się na „Wyspie miłości”. Jak myślicie, która para Islanderów ma największą szansę na wygraną?
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca!