Tłumy w kolejce i korek przed wjazdem do schroniska dla bezdomnych zwierząt w Krakowie! "To cud"

"Nie wiemy, czy jakiekolwiek słowa są w stanie odzwierciedlić to co właśnie czujemy" - czytamy na stronie krakowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. Dlaczego? Dziś w placówce pojawił się tłum ludzi, który chciał pomóc czworonogom. Jedni adoptowali psiaki, inni deklarowali tymczasową opiekę. Znaleźli się też tacy, którzy chcieli wesprzeć je finansowo.

KTOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie apeluje o pomoc

KTOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie opiekuje się setkami czworonogów. Trafiają tam zarówno psy, jak i koty. Niektóre z nich mieszkają w kojcach na zewnątrz. Przed zbliżającymi się mrozami pracownicy placówki wystosowali apel, w którym prosili o tymczasowe przygarnięcie psiaków.

Niesamowity odzew wielu ludzi i kolejki przed schroniskiem

Informacja błyskawicznie obiegła sieć. Kolejne udostępnienia przyniosły niesamowity skutek. Ich efektem były sobotnie korki przed wjazdem do schroniska i ogromna kolejka osób, która zadeklarowała swoją pomoc.

W sobotę schronisko odwiedziły dziesiątki ludzi, którzy postanowili zareagować na apel i zapewnić ciepłe schronienie bezdomnym psiakom. Ten widok poruszył pracowników placówki, którzy opublikowali na Facebooku kilka zdjęć i słowa wdzięczności:

Nie wiemy, czy jakiekolwiek słowa są w stanie odzwierciedlić to co właśnie czujemy. Przed otwarciem schroniska ustawiła się długa kolejka, nasze korytarze są pełne wspaniałych ludzi z otwartymi sercami czekającymi na zaadoptowanie psa. Czy przerosło to nasze jakiekolwiek oczekiwania? Zdecydowanie tak. Myślę, że nawet ich nie mieliśmy, po prostu wierzyliśmy, że znajdzie się ktoś kto zechce pomóc.
Od godziny 10:00 schronisko opuściły 22 psy, nadal masa ludzi czeka na wydanie zwierząt do domu.
Słowo DZIĘKUJĘ to za mało. Odmieniliście Państwo los naszych zwierząt. Nawet jeżeli adopcja ma trwać przez najcięższe mrozy, to świadomość, że w tym trudnym czasie były najlepiej zaopiekowane sprawia, że mamy łzy w oczach.

(...)

Nasze skrzynki pękają w szwach, telefony dzwonią jeden za drugim. Czy mogliśmy wymarzyć sobie piękniejszy odzew? Na pewno nie. Jesteście WIELCY. Jesteście PIĘKNYMI LUDŹMI. Kłaniamy się nisko, DZIĘKUJEMY. 

Jeżeli ktoś z Was chciałby pomóc - w niedzielę (7 stycznia) nadal można przyjść i zabrać czworonoga. W sieci prowadzona jest również zbiórka na maty grzewcze i koce dla zwierząt.

Adopcje odbywają się przez najbliższe dni aż do odwołania w godzinach 10-17. Nie obowiązują spacery zapoznawcze, nie trzeba się wcześniej zapowiadać. Pracownik dobiera zwierzę indywidualnie do Państwa.
ul. Rybna 3 w Krakowie

Prognozy pogody na najbliższe dni nie napawają optymizmem. Od sobotniego wieczora w Krakowie spodziewane są intensywne opady śniegu i niskie temperatury. W nocy termometry mogą pokazać nawet -15/-20 stopni Celsjusza. W ciągu dnia temperatura ma spaść do około minus 10 st. C. Dzięki zaangażowaniu wielu osób, część zwierząt będzie mogło przetrwać najbliższe mrozy w ciepłym i bezpiecznym miejscu.

Nie tylko schronisko w Krakowie potrzebuje pomocy

O pomoc w opiece nad zwierzętami w najbliższym czasie proszą też pracownicy innych placówek, w których opiekują się bezdomnymi czworonogami. Apel, podobny do tego z Krakowa, pojawił się m.in. na facebookowej stronie schroniska w Borku.

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Po apelu schroniska, tłumy ruszyły na pomoc zwierzakom. Ile piesków znalazło nowy dom dzięki krakowskiej akcji?

Gorący temat

Ten owad był uważany za wymarłego w Polsce. Spotkanie "czarnej pszczoły" to wielkie szczęście
Zdarzechnia fioletowa to owad potocznie nazywany "czarną pszczołą". Przez lata był uważany w Polsce za wymarłego, jednak po kilku latach znowu zaczęto zgłaszać jego sporadyczne występowanie. Zaobserwowanie tego zwierzęcia to ogromne szczęście.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama