Pan Stanisław przeżył chwile grozy! Bliskie spotkanie z łosiem zapamięta do końca życia. "Nerwy ze stali nagrywającego i ten spokój"

W sieci opublikowano nagranie, którego autorem jest Stanisław Wrzesiński. Mężczyzna zarejestrował aparatem w telefonie bezpośrednie spotkanie z łosiem. Z pewnością zapamięta te chwile do końca życia! Zwierzę podeszło naprawdę blisko.

Łoś wyszedł tuż zza płotu

Łoś to jeden z największych przedstawicieli jeleniowatych. W Polsce nie wolno na niego polować - jest objęty całoroczną ochroną. Gdzie można go spotkać? M.in. na terenach Biebrzańskiego, Kampinoskiego i Poleskiego Parku Narodowego, a także w Puszczy Bydgoskiej czy w lasach Wielkopolski. Zasiedla leśne i zakrzewione tereny podmokłe, bagna, mokradła, torfowiska czy trzęsawiska nad jeziorami i rzekami. 

Co ciekawe, łoś może ważyć ponad pół tony. Mimo takiego ciężaru bezpiecznie porusza się po grząskich terenach - nie zapada się dzięki szerokim racicom. Świetnie pływa i - co będzie dla wielu osób zaskoczeniem - nurkuje. Samiec jest większy od samicy i osiąga ok. 3 m długości oraz 1,8 m wysokości. Jego poroże może mieć rozpiętość niemal 2 m. 

Bliskie spotkanie z łosiem w okolicy Kampinoskiego Parku Narodowego

Ostatnio nagranie z bliskiego spotkania z przedstawicielem tego gatunku opublikowano w mediach społecznościowych. Lubuscy Łowcy Burz udostępnili materiał Stanisława Wrzesińskiego, który stanął oko w oko z dzikim mieszkańcem lasu w okolicy Kampinoskiego Parku Narodowego (woj. mazowieckie).

Internauci zwrócili uwagę, że bliskość łosia wzbudziła u autora filmu sporo emocji. Nic w tym dziwnego - zwierzę podeszło bardzo blisko. Zaciekawione zboczyło z drogi i stanęło tuż przed nagrywającym. Powąchało telefon i powoli odeszło. 

Na nagraniu słuchać przyśpieszony oddech mężczyzny, który starał się przez cały czas spokojnie mówić do łosia i nie wykonywać gwałtownych ruchów, by nie sprowokować go do ataku.

Wolałbym, żebyś mnie tutaj nie poharatał czymś - powiedział do łosia, a po chwili dodał - Chyba się zaprzyjaźnimy. 

Zwierzę przez kilkadziesiąt sekund ostrożnie wąchało napotkanego człowieka i przyglądało mu się. 

 Mógłbyś się już znudzić - słyszymy na opublikowanym w sieci materiale.

Niedługo później łoś stracił zainteresowanie i kontynuował swój spacer, a autor pozdrowił odchodzące zwierzę słowami:

Żegnaj królu. 

Zarejestrowana sytuacja wzbudziła emocje również wśród widzów, co widać w komentarzach. Internauci byli pod wrażeniem tego, co zobaczyli i gratulowali autorowi opanowania.

Nerwy ze stali nagrywającego i ten spokój.

Super piękne zwierzę i szacun dla Pana spokój i opanowanie

Piękne spotkanie. Gratuluje odwagi i opanowania
Film oglądam pod napięciem. Jakie ryzyko fotograf podejmuje. Wielki podziw 

Woooow gratulacje dla t

ego Pana za kamerą, szczególnie za zachowany spokój i to opanowanie. Ja chyba bym dostała zawału, łoś cudowny...

Ale super i jeszcze uwiecznione, piękny okaz i szacun dla Pana

Piękne zwierzę, pewnie jedyne takie spotkanie w życiu

Piękny łoś i piękny spokój pana. Umiejętność zachowania spokoju tonie lada wezwanie. Wszystkiego dobrego i pięknych spotkań bardziej bezpiecznych życzę

Gratuluję odwagi i opanowania przy nagrywaniu.
Poza tym niezapomniana przygoda.

Pamiętacie maleńkiego łosia, który skradł serca tysięcy internautów? Dziś ma już rok. Zwierzak nadal zachwyca! [FOTO]
Mały łoś to niezwykle rzadki widok. Nic więc dziwnego w tym, że w ubiegłym roku serca tysięcy internautów skradł pewien maluch z Kampinosu. Dziś zwierzę ma już rok i nadal jest pod opieką mamy. Ostatnio opublikowano jego najnowsze zdjęcia....

Wybrane dla Ciebie

Gorący temat

Prawda wyjdzie na jaw! Kryminały na Mastercard OFF CAMERA
Kto za tym stoi? Jak to się stało? Dlaczego tak? Jeśli przy oglądaniu filmu wyrywasz sobie włosy z głowy, szukając odpowiedzi na te pytania, to najprawdopodobniej masz do czynienia z dobrym kryminałem. Nie ma bowiem większej satysfakcji od rozwiązania niemożliwej zagadki.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama