Afera z Robertem Lewandowskim
W sieci rozpętała się prawdziwa burza, w której centrum znalazł się... Robert Lewandowski. W serwisie X (dawniej Twitter) pojawiło się nagranie spod hotelu Double Tree by Hilton w Warszawie, gdzie w poniedziałek przebywała polska reprezentacja. Tam zebrał się tłum fanów, który liczył na autografy. Podpis próbował zdobyć też mały chłopiec, który na filmie stoi najbliżej piłkarza. Ten z kolei porusza się wokół samochodu i ignoruje malca. W pewnym momencie fan zostanie odepchnięty przez asystenta. Internauci niemal jednogłośnie skrytykowali Lewandowskiego. Głos zabrał nawet Rafał Brzoska, biznesmen, który zaoferował chłopcu swoją koszulkę z autografem piłkarza, jeśli tylko ten się do niego zgłosi. Niedługo później okazało się, że rzeczywistość jest zupełnie inna.
Gwiazdeczka Lewandowski ignoruje chłopca, który podszedł do niego po podpis, a łysy uj z @pzpn_pl go odpycha.
— Krengiel?? (@krengiel96) March 19, 2024
Panie Lewandowski...wstyd. pic.twitter.com/7Qb1KRRFgC
Chłopiec dostał autograf
Wkrótce pojawiło się kolejne nagranie, które pokazało ciąg dalszy wydarzeń. Widzimy na nim wesołego chłopca, któremu udało się zdobyć autograf Roberta Lewandowskiego. W pewnym momencie możemy nawet zobaczyć podpis na kartce jego zeszytu. Autor posta z filmem napisał:
Nie chcę psuć narracji, ale ten sam chłopiec później skakał z radości, że dostał autograf od Roberta Lewandowskiego.
Nie chcę psuć narracji, ale ten sam chłopiec później skakał z radości, że dostał autograf od Roberta Lewandowskiego. Wideo od @kferszter https://t.co/Ct5vJaLjpe pic.twitter.com/63TIRPzPa2
— Dominik Wardzichowski (@dwardzich22) March 19, 2024