Sztuka polityczna | pokaz specjalny "Dyrygenta" Andrzeja Wajdy

Na 17. edycji Mastercard OFF CAMERA w ramach pokazu specjalnego 3 maja wyświetlono film Andrzeja Wajdy - "Dyrygent", który patronuje Krakowskiej Nagrodzie Filmowej Andrzeja Wajdy w Konkursie Głównym "Wytyczanie Drogi". Gościem specjalnym pokazu był Andrzej Seweryn - odtwórca jednej z głównych ról, a także członek jury Konkursu Głównego "Wytyczanie Drogi".
Mastercard OFF CAMERA 2024, fot. Materiały prasowe/Klaudia Kot

Przed projekcją „Dyrygenta” odbyła się rozmowa z Andrzejem Sewerynem prowadzona przez Grażynę Torbicką. Rozmówcy opowiadali sporo anegdot o reżyserze filmu. Seweryn zapytany jak wspomina zaproszenie do zagrania w „Dyrygencie” odpowiedział:

Kiedy myślę o „Dyrygencie” myślę o Andrzeju. Jestem bardzo szczęśliwy, że tyle osób zebrało się, by obejrzeć film mistrza (…) Każdy film Andrzeja jest dziełem i pretekstem do mówienia o Polsce.

Aktor wspominał o wyzwaniach jakie sprawiła mu rola dyrygenta i próbach zrozumienia jak powinno się poruszać batutą. Opowiadał o ewolucji swojej współpracy z Wajdą:

Przy „Ziemi obiecanej” byłem grzecznym aktorem, który pędził po spektaklu w Warszawie i wpadał do wytwórni (…) nie byłem aktywny, bo byłem zdyscyplinowany, bo ja “z chłopa” i dla mnie ważne było, żeby przeżyć. Jak już doszło do „Dyrygenta” to już był pingpong.

Pojawiły się także wspomnienia o Johnie Gielgudzie – odtwórcy jednej z głównych ról w „Dyrygencie”. Torbicka spytała, jak udało się pozyskać tak uznanego już wtedy angielskiego aktora. Seweryn odpowiedział, że samo nazwisko Wajdy wystarczyło i bardzo żałuje, że nie miał z Gielgudem żadnej sceny w filmie. Aktor podkreślał jak ważna była dla nich wtedy obecność angielskiego aktora – świadczyła o tym, że polskie środowisko artystyczne nie jest zaściankowe.

Rozmówcy wspominali uznane osobistości świata filmowego, które zachwycały się „Dyrygentem”. Był wśród nich Bergman – reżyser umieścił film Wajdy na trzecim miejscu w rankingu dziesięciu produkcji, które wywarły na nim największe wrażenie. Seweryn kilkukrotnie powtarzał jak istotne było międzynarodowe uznanie dla twórców „Dyrygenta”. Aby podkreślić znaczenie wątku polityczno-społecznego dzieła Wajdy, Seweryn odsunął na bok rozważania o relacjach małżeńskich, które także są tematem filmu. Aktor mówił, że „Dyrygent” porusza przede wszystkim problem funkcjonowania artysty w systemie niedemokratycznym:

Paradoksalnie myślę, że to jest bardziej film o konkurentach, a nie muzykach. Człowiek, którego gram jest nie tylko dyrygentem, ale także dyrektorem, więc musi wchodzić w relacje z władzami. Jako dyrektor Teatru Polskiego w Warszawie zapewniam, że jest to bardzo ciekawy temat.

Seweryn podkreślał, że „Dyrygent” to film przede wszystkim o Polsce, a główny problem poruszany w nim może nas zainteresować zawsze – w końcu demokracja to codzienna walka o wolność. Po takim wstępie widzowie mogli na własne oczy przekonać się, o czym tak naprawdę opowiada „Dyrygent”.

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

#DZIEŃ 8 i zapowiedź #DNIA 9: Rozmowy o tym, co ważne
Patrick Wilson, Stephen Fry, laureaci Oscarów - goście specjalni i gwiazdy na Mastercard OFF CAMERA 2024
Znamy pełne składy jury konkursów Mastercard OFF CAMERA 2024!
"Biała odwaga", "Znachor", "Horror Stroy" i...? Znamy listę filmów, które walczą o 100 000 zł w konkursie Mastercard OFF CAMERA 2024

Gorący temat

Roksana Węgiel komentuje aferę z Kaźmierską. Dziwi ją reakcja ludzi. "Ona ma naprawdę dobre serce"
O kilku tygodni internet huczy o kryminalnej przeszłości Dagmary Kaźmierskiej. Choć już wcześniej było jasne, że kobieta była skazana, to dopiero niedawno poznaliśmy szczegóły dotyczące tego, co działo się za murami prowadzonej przez nią agencji. Internauci nie kryli rozczarowania. Za Kaźmierską wstawiła się ostatnio Roksana Węgiel, która zapytana o zdanie w tym temacie zapewniła, że Dagmara ma dobre serce.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama