Dwa miesiące temu Kuba Wojewódzki opublikował na swoim Instagramie zdjęcie z dwoma funkcjonariuszami z Grudziądza, którzy zatrzymali showmana do kontroli. Nie obyło się bez wspólnego zdjęcia, które opublikowane przez samego Wojewódzkiego trafiło do Internetu – a także do przełożonych policjantów z Grudziądza.
Wtedy zatrzymanie do kontroli uszło Wojewódzkiemu na sucho, bo odjechał bez mandatu. Przełożony dwójki policjantów wszczął jednak śledztwo, które miało na celu ustalić, czy w trakcie kontroli zachowano wszelkie procedury, a Wojewódzki został potraktowany przez nich na równi z innymi, „szarymi” obywatelami.
Teraz jednak okazuje się, że Wojewódzki nie uniknie zapłacenia mandatu. Znane są już wyniki postępowania, które wykazało, że dziennikarz poruszał się z prędkością 206 km/h. Za złamanie prawa showman będzie musiał zapłacić grzywnę wysokości 3 tysięcy złotych. Konsekwencji nie uniknęli również policjanci – za zignorowanie przekroczenia prędkości i nieukaranie Wojewódzkiego mandatem zostali ukarani naganą.
„Dzisiaj na posiedzeniu niejawnym sąd wydał wyrok w formie nakazowej. Jakub W. został uznany winnym przekroczenia prędkości o 66 km/h i stworzenia zagrożenia w ruchu drogowym na autostradzie. Za to został ukarany grzywną w wysokości 3 tysięcy złotych” – informuje prezes sądu w Grudziądzu, Bogdan Tężycki.
