Michał Wiśniewski usłyszał wyrok
Lider zespołu Ich Troje w październiku 2021 roku usłyszał zarzut w sprawie SKOK-u Wołomin. Podejrzany o niekorzystne rozporządzenie mieniem znacznej wartości piosenkarz w październiku 2023 roku został uznany winnym i skazany na 1,5 roku pozbawienia wolności, grzywnę wynoszącą 80 tysięcy złotych oraz pokrycie kosztów procesowych. Wyrok był nieprawomocny, a Wiśniewski nie zamierzał się poddawać i od razu zapowiedział odwołanie. Sąd Apelacyjny w Warszawie miał rozpatrywać je w sierpniu, ale do sprawy nie doszło – jak informował niedawno sam piosenkarz – „z powodu reorganizacji VIII Wydziału Karnego”.
Miałem nadzieję, że ta gehenna, która ciągnie się już od 2021 roku, się skończy – przyznawał na swoim profilu na Instagramie.
Nowy termin rozprawy nie jest znany, Wiśniewski natomiast konsekwentnie utrzymuje, że jest niewinny. „Jest mi przykro, że tracę trzy lata na to, żeby żyć z tą skazą. Czasami pojawia się bezsilność, ale jestem przygotowany na wszystko. I na pewno nie będę starał się ani o skrócenie kary, ani żadne bransoletki zamiast więzienia. Jako człowiek niewinny nie będę prosił o łaskę swojego oprawcy” – mówił wcześniej.
Wiśniewski boi się o małżeństwo
Teraz wokalista zespołu Ich Troje ponownie zabrał głos w sprawie swoich problemów z prawem. W „Konfrontacji” u Sylwestra Latkowskiego wyznał, że mimo iż sprawa nadal jest w toku, to obawia się, że „wyrok już zapadł”. Tym, co najbardziej nie daje Wiśniewskiemu spokoju, nie jest jednak sama potencjalna odsiadka, ale wizja rozstania z rodziną. 52-latek jest w związku małżeńskim z Polą, z którą ma dwójkę małych dzieci – 3-letniego Falco i rocznego Noëla. Do tego buduje nowy dom.
„Pierwszy raz rozstałbym się z rodziną na tak długo. Każdą ze swoich żon zostawiałem na dwa dni, albo – jak jechałem do USA – to na cztery. Generalnie targałem swoją miłość i dzieci zawsze ze sobą. Mam 52 lata i znam w palestrze wiele osób. Dlatego wiem, że ten wyrok już jest. Naturalnie, że bronię się, gdy ktoś mnie atakuje, ale przed tym nie ma obrony (…). To, że wyrok jest nieprawomocny nie ma znaczenia, bo ja już zostałem skazany przez wszystkich dookoła. Tego mi już nic nie zwróci” – mówi.
Michał przyznaje też, że martwi się o swoje małżeństwo. Nie ukrywa obaw przed tym, że sprawa może zniszczyć jego związek z piątą żoną.
Najbardziej z tego wszystkiego boje się, czy zostanie ze mną żona i jak przeżyją to dzieci. Ale ani razu nie wyciągnąłem karty rodziny w sądzie. Tak, boję się… Nie chcę ani szóstej żony, ani rozłąki z dziećmi – wyznaje.
Chcesz wygrać OGROMNE PIENIĄDZE w Super Loterii w RMF FM? Przejdź tutaj »