Poplista

1
Damiano David Born With A Broken Heart
2
Dawid Kwiatkowski, Kayah Proszę tańcz
3
Felix Jaehn x Shouse Walk With Me

Co było grane?

22:54
3 Doors Down Here Without You
23:00
FAKTY RMF FM
23:04
Sylwia Grzeszczak Małe rzeczy

Hollywood wciąż za mało różnorodne: Nowe dane o dyskryminacji kobiet i osób z mniejszości

Hollywood od lat zmaga się z problemem braku reprezentacji kobiet i osób z mniejszości etnicznych, szczególnie w obszarze reżyserii. Według najnowszego raportu Annenberg Inclusion Initiative z Uniwersytetu Południowej Kalifornii, mimo niewielkich postępów, różnorodność w branży filmowej pozostaje poważnym wyzwaniem.
fot. Instagram @trythesubstance

Kobiety i mniejszości etniczne za kamerą

Spośród 112 reżyserów odpowiedzialnych za 100 najbardziej kasowych filmów 2024 roku, zaledwie 13,4% stanowiły kobiety. To niewielki wzrost w porównaniu do 12,1% w 2023 roku, jednak liczba ta wciąż pozostaje zatrważająco niska.

Podobnie wygląda sytuacja reżyserów i reżyserek z mniejszości etnicznych, którzy wciąż stanowią niewielki odsetek. Ich udział w 2024 roku wynosił 24,1%. Mimo że liczby te wskazują na poprawę w porównaniu do 2007 roku (12,5%) i 2023 roku (22,4%), wciąż daleko im do odzwierciedlenia różnorodności społeczeństwa USA, gdzie 41,6% populacji należy do takich grup. Warto jednak podkreślić, że w porównaniu z 2021 rokiem, kiedy udział ten osiągnął najwyższy poziom 28,6%, odnotowano wyraźny spadek.

Czarnoskóre reżyserki cieszą się największym uznaniem

Autorzy raportu przeanalizowali również, jak krytycy oceniają filmy reżyserowane przez kobiety i mężczyzn. W ciągu ostatnich 18 lat nie odnotowano istotnych różnic sugerujących uprzywilejowanie którejkolwiek z płci. Badanie pokazało natomiast, że filmy reżyserowane przez czarnoskóre kobiety cieszą najwyższą średnią ocen i większym uznaniem krytyków niż produkcje białych kobiet, mężczyzn z grup mniejszościowych czy białych mężczyzn. Niestety, mimo tych sukcesów, kobiety z mniejszości wciąż otrzymują najmniej szans na pracę w Hollywood. W 2024 roku stanowiły one zaledwie 5,3% wszystkich reżyserów najbardziej kasowych filmów. 

Wyzwania stojące przed branżą filmową

Przemysł filmowy pokazał, że potrafi podnieść procent reżyserek za kamerami największych hitów i utrzymać ten poziom. Jest jednak dużo miejsca do poprawy - mówi Dr Stacy L. Smith, współautorka badania.

Reżyserki wciąż stanowią mniejszość i rzadko otrzymują kilka szans za kamerą. Hollywood nie może osiąść na laurach, kiedy wciąż jest wiele do zrobienia.

Rok 2024 przyniósł filmy takie jak „Substancja” Coralie Fargeat czy „Babygirl” Haliny Reijn, które pokazały ogromny potencjał kobiet-reżyserek. Jednak sukcesy Grety Gerwig („Barbie”, 2023) czy Chloé Zhao („Nomadland”, 2020) nie przełożyły się na trwałe zmiany systemowe. Co więcej, największe studia filmowe wciąż nie inwestują wystarczająco w różnorodność. Universal i Walt Disney Studios, które są liderami, jeśli chodzi o zatrudnianie kobiet z grup niedostatecznie reprezentowanych, od 2007 roku wyprodukowały one jedynie odpowiednio siedem i sześć takich filmów.

Pomimo sukcesów pojedynczych kobiet i osób z grup niedostatecznie reprezentowanych, brakuje systemowego wsparcia i trwałych zmian. Eksperci, podkreślają konieczność wprowadzenia bardziej równościowych i inkluzywnych praktyk zatrudnienia. Filmy reżyserowane przez kobiety i osoby z mniejszości częściej angażują inne osoby z grup mniej reprezentowanych w kluczowych rolach produkcyjnych, takich jak scenarzyści czy operatorzy, co dodatkowo wspiera różnorodność. 

Czytaj dalej:
Polecamy