To bardzo smutne i niesamowite, że los potrafi być tak przekorny. Clark Anderson - prowadzący i najważniejszy wokalista Safri Duo jeszcze 15 lat temu był znakomicie prosperującym muzykiem.
Teraz śpiewa na ulicach Wilmington i właściwie można powiedzieć, że jest bezdomnym. Zebrane pieniądze starczają mu na najskromniejsze i najbardziej podstawowe potrzeby.
Mówi jednak, że śpiewanie dla ludzi zawsze jest dla niego niesamowicie pozytywnym i kreatywnym doświadczeniem i chociaż jego losy potoczyły się tak a nie inaczej, zawsze przynosi mu szczęście i radość. To właśnie chciałby dawać innym niezależnie od tego czy stoi na wielkie scenie czy na chodniku
