Netflix, dzięki swojemu globalnemu zasięgowi, ma moc zmieniania trendów w turystyce, przybliżając widzom kulturę i piękno różnych zakątków świata. „Efekt Netflixa” już wcześniej odcisnął swoje piętno na miejscach takich jak Paryż, które odnotowało wzrost zainteresowania ze strony turystów, szczególnie z Ameryki, po premierze serialu „Emily w Paryżu”. Tym razem do grona miast, które skorzystały na swojej obecności w popularnych produkcjach filmowych i serialowych ma szansę dołączyć Kraków.
Gołąbki w Trzech Rybkach
We wspomnianym wcześniej odcinku czwartego sezonu serialu „Emily w Paryżu” historia zabierze tytułową Emily na romantyczny weekend do Rzymu. Główna bohaterka nie chce jednak ujawniać kolegom z pracy tej informacji, w zamian za to mówi im więc, że wybiera się do... Krakowa. Jak się okazuje, małopolskie miasto ma swoich wiernych fanów wśród bohaterów serialu, którzy polecają Emily m.in. wycieczkę do Wieliczki, a także… wypróbowanie wybornych gołąbków w restauracji Trzy Rybki.
Dariusz Barański, szef kuchni odpowiedzialny za gastronomię w Likus Hotele i Restauracje, wyznaje, że kiedy zaczynał karierę ponad 20 lat temu, nie marzył nawet o tym, że na ekranach telewizorów na całym świecie ktoś będzie zachwycał się gołąbkiem.
„Tym bardziej moim gołąbkiem. Myślę, że to jest dopiero początek fascynacji polską kulturą kulinarną na świecie i jestem dumny, że jesteśmy częścią tego przełomu” – podkreśla Barański.
Twórca „Emily w Paryżu” zachwycony Krakowem!
Darren Star, amerykański scenarzysta i twórca „Emily w Paryżu” uważa to za ekscytujące, że jego serial prowadzi ludzi z całego świata do najciekawszych miast Europy.
W tym sezonie nasi bohaterowie odkrywają, oprócz Paryża i Rzymu, ukryte diamenty - a na szczycie tej listy zdecydowanie jest Kraków. Zakochałem się w unikatowej atmosferze tego miasta. Pomimo tego, że otaczają cię średniowieczne, renesansowe czy barokowe budynki, czuć w Krakowie ten żywy puls miasta i że zawsze się coś dzieje w jego kulturze, gastronomii czy rozrywce. Dlatego chciałem, żeby Kraków pojawił się w jakiś sposób w serialu i mam nadzieję, że zachęci to widzów do odkrywania uroków miasta na własną rękę.
- mówi.
Oprócz promocji kulturalnej i turystycznej, obecność Krakowa w „Emily w Paryżu” może mieć znaczący wpływ na lokalną gospodarkę. Wzrost liczby turystów nie tylko przyczyni się do zwiększenia dochodów z turystyki, ale także wsparcia dla małych przedsiębiorstw, restauracji i hoteli. Jest to szansa na pokazanie Krakowa jako miejsca przyjaznego turystom, bogatego w zabytki, kulturę i wyjątkowe smaki.
Chcesz wygrać OGROMNE PIENIĄDZE w Super Loterii w RMF FM? Przejdź tutaj »