- Lori Vallow i Chad Daybell, para o skrajnie apokaliptycznych i mistycznych poglądach, wierzyli w wizje duchowych rang, reinkarnacji i „zajmowania ciał” przez złe byty.
- Ofiarami ich działań stały się dzieci Lori: Tylee Ryan i J.J. Vallow, których zaginięcie w 2019 roku doprowadziło do odkrycia ich ciał rok później na posesji Chada Daybella. Ujawniło to skalę przemocy motywowanej fanatyzmem.
- Sąd uznał ich za winnych i skazał Lori na dożywocie, a Chada na karę śmierci. Śledztwo wykazało związek pary z dodatkowymi zabójstwami i próbami morderstw, w tym śmiercią poprzedniej żony Chada i męża Lori.
Sprawa Lori Vallow Daybell
Lori Vallow Daybell – znana w mediach jako „doomsday mom” – to postać związana z jedną z najbardziej szokujących spraw kryminalnych ostatnich lat w USA. Zaczęło się od zaginięcia jej dzieci w 2019 roku, a wkrótce ujawnono sieć tajemniczych zgonów, podejrzanych poglądów religijnych i brutalnych decyzji, które doprowadziły do wielu aktów przemocy i wielostronnych procesów sądowych. Jej historia przyciągnęła uwagę mediów nie tylko z powodu okrucieństwa, ale też z powodu ról, jakie w tym wszystkim odegrały wiara, manipulacja i związek z pisarzem o ezoterycznych, apokaliptycznych poglądach.
Jak to się jednak stało, że na drodze Lori pojawił się Chad Daybell, razem z którym popełniła straszne zbrodnie? Do czego przekonała ich radykalna wiara mormońska i w jak bestialski sposób para zamordowała dzieci kobiety?
Historię, która zszokowała Amerykę, opisał w swoim reportażu „Sekta śmierci” John Glatt.
Religia mormońska i Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatecznych
Kiedy rozpadało się trzecie małżeństwo Lori, kobieta miała 30 lat i dwójkę dzieci. Był to moment, gdy poświęciła się całkowicie religii mormońskiej.
Regularnie zabierała Colby’ego i Tylee do kościoła, natomiast sama zaczęła tańczyć nocami do muzyki religijnej (…). Była to jej forma medytacji i zbliżania się do Boga. Lori wierzyła, że Tylee była reinkarnacją jej zmarłej siostry Stacey, i że duchy zza zasłony (nieznany stan bytu po śmierci) dawały Lori instrukcje dotyczące każdego aspektu życia.
Gdy poznała Charlesa Vallowa, ten nawrócił się dla niej na wiarę Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatecznych i razem z nową partnerką i jej dziećmi zaczął uczestniczyć w życiu nowego Kościoła. W tym czasie Lori zgłosiła w biurze szeryfa, że jej były mąż Joe wykorzystywał seksualnie dzieci w trakcie trwania ich małżeństw. Kiedy ruszyły wszystkie przesłuchania, psycholożka Vivian Lewis przygotowała raport, w którym opisała, jak Lori wyznała, że rozmawiała ze swoją zmarłą siostrą, Stacey, reinkarnowaną jako Tylee. Konsultowała się również ze zmarłym prawnikiem, którego duch odwiedzał ją w nocy.
Wspomina również o innych rozmowach z duchami i dyrektywach uzyskanych od Boga.
Zdaniem specjalistki bohaterka naprawdę wierzyła, że córka jest w niebezpieczeństwie, ale, jak podkreśliła, jej system przekonań był wypełniony duchami i fanatycznymi dogmatami religijnymi. Pod koniec całej sprawy, gdy psycholożka wyznała, że Joe nie stanowi zagrożenia dla dziewczynki, wyraziła jednocześnie obawy dotyczące zachowania Lori względem dziecka:
Pani Vallow jest pobożną mormonką, która powiedziała mi, że śmierć byłaby lepszą opcją niż oddanie Tylee ojcu nawet na krótką wizytę. Są to prawdziwe i poważne obawy.
Radykalna religijność i przygotowania na przyjście Chrystusa
W 2017 roku w życiu Vallow pojawiły się radykalne odłamy mormońskiego wyznania. Wtedy właśnie dowiedziała się o koncepcji „wielokrotnych prób”, czyli ciągłej reinkarnacji, trwającej aż do osiągnięcia doskonałości.
Wierzyła, że Bóg wybrał ją jako jedną ze świętych 144 tysięcy, którzy przetrwają czasy ostateczne i zostaną świadkami Drugiego Przyjścia Jezusa Chrystusa.
Później Lori zaczęła zasłuchiwać się w podcaście wizjonerki Julie Rowe, która opisywała swoje doświadczenia bliskie śmierci. Kobieta była oczarowana wizją Chrystusa powracającego na ziemię i uważała, że trzeba przygotować na to innych ludzi. Mając 45 lat poznała mormońską pisarkę, Melanie Gibb – to spotkanie uważała za boski plan, którego celem było pojawienie się w jej życiu Chada Daybella. Jakiś czas później mężczyzna zabił swoją poprzednią żonę oraz dwójkę dzieci Lori.
Zabójstwo czwartego męża Lori
Zanim jednak do tego doszło, Chad oznajmił, że on i Vallow byli już małżeństem w poprzednim życiu. Para codziennie wymieniała ze sobą SMSy, zdjęcia i filmy, a mężczyzna coraz bardziej nastawiał Lori przeciwko Charlesowi Vallowowi. Uznawał go za swoją wielką przeszkodę i udało mu się zainicjować w umyśle kobiety myśl, że jej partner blokuje jej duchowe dary. Później przekonał ją też, że Charles stał się Nickiem Schneiderem, czyli demonem.
Nie jesteś Charlesem – powiedziała mu. – Jesteś Nickiem Schneiderem. Nie wiem, kim jesteś ani co zrobiłeś z Charlesem, ale moge cię teraz zamordować za pomocą moich mocy.
W 2019 roku Charles, czwarty mąż Lori Vallow, złożył pozew rozwodowy, a kobieta, wraz z Chadem, zbierała pary, które chciał dołączyć do ich sekty. Niedługo później Charles leżał w kałuży krwi po tym, jak dwie kule przeszyły jego klatkę piersiową. To był jednak dopiero początek.
Morderstwo 16-letniej córki i 7-letniego syna Lori oraz byłej żony Chada
W tym samym roku zniknęły dzieci Lori: 16-letnia Tylee oraz 7-letni JJ. W październiku znaleziono martwą Tammy Daybell – byłą żonę Chada. Mężczyzna zaledwie dwa tygodnie po pogrzebie byłej żony poślubił Lori – para zachowywała się tak, jakby żadne z nich nie miało nigdy dzieci.
Sytuacja zaczęła robić się coraz bardziej skomplikowana, a na jaw zaczęły wychodzić dramatyczne sekrety. W grudniu policja oficjalnie ogłosiła zaginięcie rodzeństwa – ciała dzieci znaleziono jednak dopiero w kolejnym roku. Szczątki pochowano w nieoznakowanych grobach na podwórku domu Chada. Dziewczynka została spalona, miała połamane kości i odcięte ręce. Śledczy podejrzewali, że próbowano ją poćwiartować. Chłopca natomiast uduszono. A co finalnie stało się Charlesem? Jego zabił Alex Cox, brat Lori, który niedługo po zabójstwie zmarł na zawał.
W 2023 roku Lori Vallow Daybell została skazana na dożywocie, jej partner dostał natomiast karę śmierci. Żadne z nich nie przyznało się do kilkukrotnego morderstwa, a kobieta w oświadczeniu przekonywała, że Jezus zna prawdę. Uważała też, że dzieci rozmawiają z nią z nieba.
Artykuł powstał w oparciu o reportaż „Sekta śmierci” Johna Glatta (Wydawnictwo Filia). Wszystkie cytaty pochodzą z książki.
