„Familiada” skończyła 30 lat
Od kilku dni trwa feta związana z trzydziestoleciem teleturnieju „Familiada”, który zadebiutował na antenie telewizyjnej Dwójki 17 września 1994 roku. Z tej okazji prowadzący program od samego początku Karol Strasburger zwiększył swoją aktywność medialną. Udziela kolejnych wywiadów, bierze też udział w kolejnych specjalnych projektach realizowanych na potrzeby wyjątkowego jubileuszu.
Na oficjalnej stronie „Familiady” na Facebooku od pewnego czasu publikowane są kolejne filmy, w których gospodarz kultowego formatu udziela odpowiedzi na nurtujące widzów pytania. W końcu poruszony został temat „Familiady” z innym niż Strasburger prowadzącym. 77-letni prezenter podał dobrze znane widzom nazwisko.
Strasburger o innym prowadzącym
Karola Strasburger w trakcie tzw. Q&A na fanpage’u „Familiady” zapytano o to, czy widziałby siebie nie jako prowadzącego, a jako uczestnika teleturnieju oraz kogo wybrałby na nowego prowadzącego. Gospodarz przyznał, że miał już szansę brać udział w podobnej rozgrywce. „Familiada” też pojawia się czasami w takich wydaniach amatorskich, gdzieś ludzie organizują w różnych firmach. Kiedyś w Laskach niewidomi zrobili „Familiadę” i ja byłem uczestnikiem, głową rodziny, natomiast osoba prowadząca była niewidząca. (…) Ja podpowiadałem mu trochę, jak to ma wyglądać, ale robił to bardzo fajnie” – zdradził.
Musząc wskazać osobę, która mogłaby go zastąpić, Karol Strasburger podał nazwisko znanego kabareciarza, z którym dobrze zna się prywatnie. „Byłbym ciekaw, jakby to zrobił Marcin Daniec. To byłyby niezłe jaja wtedy. Zresztą on często korzysta z naszych pomysłów, z mojego stylu czy z moich żartów, więc gdyby przyszło na poważnie zagrać o parę groszy, to może on by to zrobił dobrze” – stwierdził 77-latek.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca!