W 28. sezonie „Kuchennych rewolucji” Magda Gessler odwiedziła restaurację „Fresco”, prowadzoną przez 24-letnią Tatianę, w której pomoc zaangażowane były jej mama i 18-letnia siostra. Nie obyło się bez ostrej krytyki i rzucania talerzami, jednak finalnie lokal na skraju upadku odniósł sukces. Niedługo po emisji odcinka, media obiegły przykre wieści.
„Kuchenne rewolucje” w Suwałkach
W sercu miasta, gdzie konkurencja w branży gastronomicznej nie śpi, restauracja „Fresco” prowadzona przez ambitną Tatianę wraz z rodziną, zmagała się z trudnościami. Lokal, który miał oferować gościom smak domowych obiadów, borykał się z brakiem klientów i ciężarem dramatycznych wydarzeń z przeszłości. Właścicielka rok wcześniej straciła partnera, przez co zmuszona była na jakiś czas zamknąć „Fresco”. Decyzja o ponownym otwarciu nie przyniosła spodziewanych rezultatów. W obliczu tych wyzwań na pomoc przybyła Magda Gessler, która już przy pierwszej wizycie dostrzegła źródło problemów – chaos zarówno w kuchni, jak i w zarządzaniu lokalem. Po metamorfozie, która przekształciła lokal w „Wilniuk”, restauracja szybko zyskała popularność, a słowa Gessler: „Masz cudowne dziewczyny i szansę na stworzenie najlepszej restauracji w Suwałkach!” stały się motywacją do dalszych działań. Emocjonalna rewolucja, określona przez widzów jako jedna z najbardziej wzruszających, przyniosła rodzinie nadzieję na lepsze jutro.
Dramat po „Kuchennych rewolucjach”. 18-letnia Inez prosi o pomoc
Jednak krótko po sukcesie programu, rodzina stanęła w obliczu nowego wyzwania. 18-letnia Inez, która z pasją pracowała jako kelnerka w odnowionym „Wilniuku”, podzieliła się przykrymi wieściami. „Byłam zwykłą nastolatką... Jednak pewnego dnia wszystko się zmieniło”– wyznała na stronie zbiórki, opisując moment, w którym jej życie wywróciło się do góry nogami. Diagnoza była druzgocąca – złośliwy nowotwór tkanek miękkich. W obliczu choroby dziewczyna nie traci ducha i prosi o pomoc. Siostra właścicielki, Tatiana, do tej pory wspierała ją zarówno emocjonalnie, jak i finansowo. Jednak, wobec rosnących kosztów leczenia, rodzina zwraca się z prośbą o wsparcie do szerszej społeczności.
Nie jestem w stanie stwierdzić, ile to jeszcze potrwa, jednak jestem w stanie powiedzieć, że się nie poddam! – czytamy w jej apelu.
Link do zbiórki jest dostępny dla wszystkich, którzy chcieliby dołożyć swoją cegiełkę do walki Inez z chorobą.
Inez Murawska, fot. Materiały prasowe TVN