Czy trzeba ściągać buty w gościach?
Wielu z nas, szykując się na świąteczne wizyty, zastanawia się, jak postąpić, by nie popełnić gafy. Czy należy zdejmować buty, czy może jednak nie? Irena Kamińska-Radomska w rozmowie z Plejadą podkreśla, że nie ma tu miejsca na kategoryczne podejście. Jak mówi:
Nie można podchodzić do tego kategorycznie. Zacznę od ogólnej zasady: nie zdejmuje się butów, wchodząc do kogoś, będąc zaproszonym. Po prostu wchodzi się w butach.
Choć zasada jest jasna, pojawiają się sytuacje, które wymagają od nas elastyczności. Szczególnie dotyczy to okresu jesienno-zimowego.
Z drugiej strony, jeżeli wybieramy się do kogoś w okresie jesienno-zimowym, to nie wchodzimy w kozaczkach. To nie jest obuwie, które zakłada się do wizytowego stroju. Dobrym rozwiązaniem jest posiadanie butów na przebranie.
Gospodarze nie powinni wymagać zdejmowania butów
Irena Kamińska-Radomska zwraca również uwagę na zachowanie gospodarzy. Jej zdaniem, nie powinni oni oczekiwać od gości zdejmowania butów ani proponować im kapci:
Fatalne jest zachowanie gospodarzy, którzy skłaniają swoich gości do zdjęcia butów i na przykład proponują jakieś kapcie. To jest wbrew jakimkolwiek zasadom w Polsce – podkreśla.
Ekspertka nie pozostawia wątpliwości – zdejmowanie butów w gościach to błąd, który może zrujnować nasz wizerunek. Jak podkreśla:
Ściągając dobrowolnie obuwie, popełniamy faux-pas. Nasz strój jest wówczas nieodpowiedni na każdym szczeblu dress code’u. Ktoś na bosaka, w rajstopach albo skarpetach nie wygląda dobrze. Odpowiednie buty są dopełnieniem całego wizerunku. Buty są podstawą. Nie wyobrażam sobie kiepskich butów, a co dopiero kogoś na bosaka do stroju wizytowego. Nie do pomyślenia.

