Smog powrócił nad Polskę. Jak co roku, gdy rozpoczyna się sezon grzewczy, jakość powietrza znacznie się obniża. Jak zwykle podnoszona jest również dyskusja, co można zrobić z problemem zanieczyszczeń, jednak skutecznego rozwiązania wciąż brak. „W tym sezonie smogu nie będzie mniej – wszystko zależy od warunków pogodowych” – komentowała przed kilkoma tygodniami Monika Daniluk z Polskiego Alarmu Smogowego. „Niestety działania, które zaczęły być podejmowane, przyniosą rezultaty dopiero za kilka lat” – mówiła w TVN24.
Nie dzieje się dobrze przede wszystkim na Śląsku i w Małopolsce. Tam od wczoraj miejscami jakość powietrza jest fatalna. Wszelkie normy są znacząco przekroczone. Wczoraj, w środę 15 listopada, najgorszy możliwy stan powietrza zanotowano w Zabrzu, Sosnowcu, Rybniku, Jastrzębiu-Zdroju, Żywcu i w Krakowie. 16 listopada, w czwartek rano, jakość powietrza jako fatalna została określona w Zabrzu, Gliwicach i Rybniku.
W Zabrzu i w Rybniku PM10 wynosi dzisiaj 249 µg/m3. W Gliwicach to 232 µg/m3. Co więcej, w niemal całej Małopolsce i na Śląsku poziom PM10 i PM2,5 przekracza dopuszczalny. Najlepiej jest w Ustroniu, gdzie 16 listopada jakość powietrza została określona jako świetna, oraz w Zakopanem, Cieszynie, Bielsku-Białej i w Trzebini – gdzie stan powietrza jest dobry.
(źródło danych: TVN Meteo)