Prognozy pogody na tegoroczne święta Bożego Narodzenia pojawiają się już od pewnego czasu i niemal za każdym razem przynoszą kolejne zaskoczenia. Nadal nie jest pewne, czy te Święta będą białe, czy może jednak czeka nas deszcz i chlapa. „Od dłuższego czasu w środkach masowego przekazu można spotkać co chwilę inną wersję prognostyczną na trzecią dekadę grudnia – rzeczywiście, po swoich obserwacjach mogę stwierdzić, że do pewnego momentu poszczególne analizy modeli numerycznych były mocno zróżnicowane i ciągle balansowały między chłodną a ciepłą wersją z dynamicznymi wymianami mas powietrza” – zauważa jeden z Polskich Łowców Burz, Grzegorz Zawiślak.
Z każdym kolejnym dniem prognoza na Boże Narodzenie staje się jednak coraz bardziej klarowna. „Obecnie wydaje się, że dane numeryczne ulegają stopniowej stabilizacji. I tak w najbliższych dniach musimy się liczyć z odbudową strefowej cyrkulacji atmosfery, która pociągnie za sobą transport ciepłej i wilgotnej masy powietrza pochodzenia polarnego o cechach morskich prosto znad Atlantyku” – informuje Zawiślak.
Polscy Łowcy Burz: Pogoda na weekend
Według opublikowanej przez Polskich Łowców Burz prognozy, uderzenia ciepła związanego ze wspomnianą odbudową cyrkulacji strefowej atmosfery należy spodziewać się jeszcze przed Świętami. „Wygląda na to, że to nie będą aż tak ciepłe święta (zwłaszcza w pasie wschodnim, częściowo na północy oraz na krańcach południowych), jak zdążyliśmy się do tego przyzwyczaić w ostatnich latach. Istnieje zatem dość spora szansa na to, iż niektóre rejony kraju będą mieć stałą pokrywę śnieżną! Główne uderzenie ciepła związane z odbudową cyrkulacji strefowej atmosfery oczekiwane jest nocą z piątku na sobotę oraz w trakcie soboty, kiedy temperatura powietrza wzrośnie w okolice nawet 7-11 stopni Celsjusza. Dużo chłodniej będzie w rejonach północno-wschodnich” – podają Polscy Łowcy Burz. W sobotę im bliżej rejonów wschodnich i północno-wschodnich, tym będzie zimniej – temperatura wyniesie tam około 0-4 stopni Celsjusza.
Polscy Łowcy Burz: Pogoda na Święta
Jak prognozuje Grzegorz Zawiślak, zaraz po weekendzie należy spodziewać się napływu chłodniejszej masy powietrza z północno-zachodniej części Europy. „Spływ powietrza o wyraźnie zaostrzonym gradiencie pionowym temperatury między dolnymi a środkowymi warstwami troposfery może objawić się rozwojem konwekcji i związanych z nią komórek konwekcyjnych, generujących w różnych rejonach przelotne opady mieszane (deszcz, krupa śnieżna, deszcz ze śniegiem, śnieg)” – informuje członek Polskich Łowców Burz.
Organizacja przewiduje, że w przypadku utrzymania się bieżących prognoz od 24 do 26 grudnia temperatura powietrza w dzień może wynieść przeważnie od -1 do 5 stopni Celsjusza. Najchłodniej powinno być na krańcach południowych, południowo-wschodnich, wschodnich oraz północno-wschodnich, zaś najcieplej – w całym pasie zachodnim, częściowo na południu, a także na północnym zachodzie.
Choć prognozy nadal mogą ulegać zmianom, Polscy Łowcy Burz jednego są pewni. „W najbliższych dniach w pogodzie będzie się działo!” – zapewniają.
