Gryfów Śląski został ulokowany na prawie niemieckim za czasów księcia Bolka I Świdnickiego. Około 1300 roku miasto zostało otoczone murami obronnymi. Wybudowano także zamek. Sto lat później mury zostały podwyższone, a w XVIII wieku w ich skład wchodziło już pięć bram: Lubańska, Lwówecka, Żytawska, Kościelna i Garncarska. Po 1832 roku bramy rozebrano. Zniszczono także większość muru. Do dziś zachowały się jedynie fragmenty.
We wsi Proszówka na wysokości 462 m n.p.m. wznoszą się ruiny zamku Gryf. Warto także odwiedzić pochodzącą z 1657 roku kaplicę Leopolda. To z nią związana jest jedna z miejskich legend. Żona Krzysztofa Leopolda von Schaffgotsch, miejscowego bogacza, miała zgubić podczas spaceru ślubną obrączkę. Ta odnalazła się dopiero po roku, gdy para wróciła na wzgórze. Miała ją przynieść mysz, którą wcześniej oszczędzono. Na pamiątkę zbudowano kaplicę. Obecna, utrzymana w stylu barokowym powstała w osiemnastym wieku. Wcześniejsza spłonęła.
W Rząsinach warto zajrzeć do ruin rycerskiego Zamku Podskale. Został on zbudowany na skalistym wzgórzu prawdopodobnie w XIV wieku. Sto lat później został jednak zniszczony przez króla węgierskiego. Do dziś zachowały się jedynie ruiny. W Wolbromowie uwagę przykuwa dziewiętnastowieczny pałac z parkiem.