Natalia Siwiec naraża dziecko na niebezpieczeństwo? Internauci oburzeni

Celebrytka, która niedawno została mamą, pokazała zdjęcie, które wywołało prawdziwą burzę. Inne matki zarzucają jej, że naraża swoją córeczkę na niebezpieczeństwo i zagraża jej życiu. Czy rzeczywiście?

??

A post shared by NATALIA SIWIEC (@nataliasiwiec.official) on



Odkąd Natalia Siwiec urodziła, jest pod ciągłym obstrzałem. Zaczęło się od zarzucania jej, że wcale nie była w ciąży, a skorzystała z usług surogatki. Teraz kolejna kwestia związana z macierzyństwem Siwiec wzbudza równie duże emocje.  Wszystko zaczęło się od zdjęcia ze spaceru, które celebrytka zamieściła na Instagramie. Na fotografii Siwiec pozuje z wózkiem, w którym siedzi jej córka. W foteliku. I to właśnie on stał się kością niezgody.

Fanki zaczęły pytać, dlaczego Siwiec wozi córkę w foteliku poza samochodem. „Pani Natalio! Jako młoda mama i lekarka interesuję się tematem wózkowania. Chciałam tylko wspomnieć, iż takie nosidełko powinno być używane tylko i wyłącznie do przewozu dziecka w samochodzie i to nie dłużej niż dwie godziny. Na zakupy czy spacer lepiej wybrać gondolę bądź chustę” – napisała jedna z komentujących.

Siwiec przyznała jej rację. „Oczywiście! To nie jest gondola, tylko fotelik, i nie służy do tego, by w nim spacerować” – odpowiedziała. Jak jednak zauważono, na zdjęciach wykonanych przez paparazzi celebrytka spacerowała z córką właśnie w takim foteliku. Jakby tego było mało, matki z Instagrama zauważyły kolejny błąd celebrytki. „Ach te matki celebrytki… Takie małe dziecko tyłem do mamy, tego jeszcze nie widziałam” – pisze jedna z internautek, inna zaś dodaje: „Musi być kontakt wzrokowy. Ważne dla bezpieczeństwa maleństwa”.

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Dyskusja pod postem Natalii Siwiec! Fani zarzucają jej, że daje innym zły przykład
Natalia Siwiec planuje już drugie dziecko? Sprawdź, co powiedziała
Urocze! Mąż Natalii Siwiec pokazał wspólne zdjęcie syna i córeczki Mii

Gorący temat

Nie płacił mandatów. Policja skonfiskował mu jego drogi samochód
60-letni mieszkaniec włoskiej Florencji zapisał się w kronikach policyjnych dzięki rekordowej liczbie niezapłaconych mandatów. W czwartek lokalne władze poinformowały o nietypowej karze, jaką zastosowano wobec notorycznego naruszyciela przepisów drogowych. Mężczyzna stracił swój luksusowy pojazd - SUV-a najnowszej generacji.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama