Titanic: po 20 latach reżyser wyjaśnia, dlaczego Jack musiał zginąć. Powód zaskakuje!

Mimo że minęło 20 lat od premiery "Titanica" fani filmu wciąż zastanawiają się, dlaczego Jacka Dawnsona spotkał tragiczny los. Bohater bowiem zginął, przemarzając do szpiku kości w lodowatych wodach Oceanu Atlantyckiego. Reżyser kultowego obrazy zdradził, dlaczego nie było mowy o tym, by jeden z głównych bohaterów przeżył i film miał szczęśliwe zakończenie.

Fani co jakiś czas wracają do "Titanica" i jego ostatnich scen. Film bowiem na samym końcu pokazuje między innymi łamiącą serca scenę, w której Rose DeWitt Bukater znajduje drzwi, na których udaje jej się przeżyć tragedię, podczas gdy towarzyszący jej Jack ginie, wychładzając się w lodowatej wodzie. Fani spekulowali niejednokrotnie, że przecież na drzwiach znalazłoby się miejsce dla drugiej osoby. Padało też mnóstwo innych propozycji na to, w jaki sposób można by uratować Jacka. Reżyser filmu jednak jest nieugięty i w prosty sposób komentuje, dlaczego Jacka czekała śmierć.

"Odpowiedź jest bardzo prosta. Tak było napisane na 147 stronie scenariusza. Myślę, że to naprawdę głupie prowadzić tę dyskusję 20 lat po premierze. „Titanic” opowiada o śmierci i rozstaniu, więc Jack musiał umrzeć" – stwierdził James Cameron. Dodał też, że jeśli drzwi miałyby być związane kamizelkami ratunkowymi, to ich przymocowanie zajęłoby zbyt dużo czasu, by Jackowi udało się przeżyć.

"Najlepszym rozwiązaniem dla Jacka było trzymanie górnej części ciała nad wodą i modlenie się, by ktoś odpowiednio szybko go wyciągnął" – stwierdził reżyser, jednocześnie dodając, że drzwi mogły być mniejsze, dzięki czemu nie byłoby obecnych spekulacji na temat możliwości przeżycia męskiego bohatera filmu.

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Legendarna aktorka nie żyje. Gwiazda zmarła w wieku 82 lat
Titanic: ten szczegół dostrzegli tylko nieliczni fani filmu. Znajduje się na samym końcu!
James Cameron szykuje nowy film o Titanicu!
300 milionów dolarów zadośćuczynienia za kradzież historii filmu "Titanic"

Gorący temat

Zosia z "Rodziny zastępczej" prywatnie. Misheel Jargalsaikhan pokazała zdjęcie z mamą! [FOTO]
Misheel Jargalsaikhan zamieściła w sieci urocze zdjęcie z mamą, z którą dzieli wspólną pasję. Serialowa Zosia z "Rodziny zastępczej" udostępniła rodzinny kadr na Instagramie.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama