Czy w Niedzicy grasuje jadowity wąż?

Jak podał "Tygodnik Podhalański", w okolicach zamku w Niedzicy widziano jadowitego węża. Gazeta opublikowała nadesłane przez czytelnika zdjęcia gada. Sprawą zajęła się policja, a wszystko szybko się wyjaśniło.

Zdjęcia węża pod zamkiem w Niedzicy

„Dzisiaj w południe w Niedzicy w okolicy zamku widziany był wąż. Właściciel domu, który chce zostać anonimowy, twierdził, że to żmija, a okazało się, że jest to grzechotnik (tak wygląda), jest nadal na wolności. Może komuś uciekł i nie jest jadowity” – podał wczoraj „Tygodnik Podhalański”, cytując wiadomość otrzymaną od jednego z czytelników, podpisującego się jako Sławomir.

Sprawą zajęła się policja

O prawdopodobnym zagrożeniu zaczęły informować kolejne portale, ostrzegając przed jadowitym wężem, którego ugryzienie może być dla człowieka śmiertelnie niebezpieczne. Jak poinformował portal „Tygodnika Podhalańskiego”, sprawą grzechotnika z Niedzicy zajęła się policja z powiatu nowotarskiego, starając się dotrzeć do świadków, którzy widzieli gada.

Realne niebezpieczeństwo czy głupi żart?

Już po opublikowaniu zdjęć węża część internautów zwróciła uwagę, że na każdej z fotografii znajduje się on w tej samej pozycji i nie porusza się, dlatego też może być to gumowa zabawka.

„Prima aprilis był już dość dawno. Osobiście obstawiam bardzo nieśmieszny żart. Jedynym jadowitym polskim wężem była i nadal jest żmija zygzakowata, która rzeczywiście na terenie Niedzicy i Pienin występuje. Jeśli prawdziwy grzechotnik uciekł z jakiejś hodowli (musiałaby być na terenie Niedzicy, Niedzicy-Zamku) to mógłby być problem. Ukąszenie niektórych gatunków grzechotników może być śmiertelne jeśli nie zostanie podana surowica. Jak już wspominałem wcześniej, uważam jednak że mamy do czynienia z nieśmiesznym żartem kogoś kto szuka rozgłosu. Warto poczekać na dodatkowe informacje” – ocenił przewodnik Jakub Wolski.

Czytelnik, który przesłał tygodnikowi zdjęcia, zarzekał się natomiast, że to nie żaden żart. „Zdjęcia są autentyczne, wąż nie ruszał się, bo zdjęcia były wykonywane z odległości około dziesięciu metrów. Nie mam zamiaru żartować w takich sprawach, nie mam w tym żadnego interesu” – napisał do redakcji.

Dopiero wówczas, gdy o sprawie zaczęło robić się coraz głośniej i zainteresowała się nią policja, ten sam mężczyzna przyznał, że na zdjęciach znajduje się jednak gumowa imitacja węża.

Wybrane dla Ciebie

Gorący temat

"Gang Zielonej Rękawiczki" powraca! Jest już oficjalny zwiastun
Oglądaliście pierwszy sezon serialu "Gang Zielonej Rękawiczki"? Mamy dla was dobrą wiadomość! Produkcja Netflixa powróci jeszcze w tym roku z nowym sezonem. W sieci pojawił się już zwiastun.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama