Śmierć po nokaucie: Boksera nie udało się uratować

Do tragicznych wydarzeń doszło w trakcie dwunastej rundy walki Christiana Daghio z Donem Parueanga. Włoski bokser zmarł po nokaucie na ringu na skutek rozległych obrażeń głowy.

Walka o życie

Starcie włoskiego boksera z zawodnikiem gospodarzy o mistrzostwo Azjii wersji WBC w wadze półciężkiej rozgrywało się w tajskiej miejscowości Rangsite. Dwunasta runda była decydująca. Po serii mocnych ciosów 49-letni Daghio padł znokautowany na ziemię tracąc przytomność. Sanitariusze próbowali reanimować zawodnika jeszcze w miejscu zawodów – bezskutecznie. Włoch został przewieziony w stanie śpiączki do pobliskiego szpitala. Niestety, po godzinach walki lekarzy mężczyzna zmarł.

Umarł jak mistrz

„Brat kochał boks, chciał walczyć aż do osiemdziesięciu lat. Ring był jego życiem, umarł jak mistrz” - przyznał brat i menadżer Fabrizio. Daghio w chwili przerwania walki przegrywał tylko punktacją jednego sędziego 103:106, u innych wygrywał 105:104.

Jak podają zagraniczne media, zawodnik – mający na koncie siedem tytułów mistrza świata w boksie i Muay Thai – zostawił partnerkę i osierocił 5-letnią córeczkę.

Wybrane dla Ciebie

Gorący temat

Bartek Wrona ogłasza powrót Just 5. Oto nowy utwór
Zespół Just 5 powraca? Bartek Wrona ogłosił właśnie niespodziewaną premierę. "Pracuj w ciszy, a efekt niech robi hałas. I oto efekt" - pisze lider popularnego przed laty boysbandu.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama