Wiesia z "Sanatorium miłości" przerywa milczenie. W programie jest podstawioną aktorką?

W mediach przed kilkoma dniami pojawiły się informacje, jakoby Wiesława Kwiatek z "Sanatorium miłości" miała być podstawioną do programu aktorką. Miały za tym przemawiać jej wcześniejsze aktorskie doświadczenia oraz fakt, że na krótko przed rozpoczęciem zdjęć do "Sanatorium miłości" wzięła udział w innym programie, gdzie Wiesi towarzyszył jej wieloletni partner. 67-letnia uczestniczka produkcji Telewizji Polskiej w końcu zdecydowała się przerwać milczenie w tej sprawie.

fot. Gałązka/AKPA

Wiesia z „Sanatorium miłości” jest podstawiona?

Wiesława Kwiatek to jedna z uczestniczek nowej produkcji Telewizji Polskiej – „Sanatorium miłości”. 65-letnia wdowa z Warszawy okazała się być jedną z najbarwniejszych i budzących największą sympatię postaci w programie, jednak już na początku wokół jej osoby zdążyło nagromadzić się sporo kontrowersji. Wszystko przez doniesienia, jakoby Wiesia zataiła, że ma partnera i w programie była tylko podstawioną aktorką. Miał na to wskazywać fakt, że tuż przed rozpoczęciem nagrań do „Sanatorium miłości” 65-latka wzięła udział w programie „Nieoczekiwana zmiana” emitowanym na Polsat Cafe, gdzie wystąpiła ze swoim partnerem. Mówiła wówczas, że z malarzem Waldkiem jest w związku od dziesięciu lat. Kolejne wątpliwości wzbudził fakt, że Wiesia ma spore aktorskie doświadczenie. Sama zresztą nie ukrywa, że zdarza jej się pracować jako aktorka – na swoim profilu na Facebooku jako miejsca zatrudnienia podaje agencje aktorskie, mówiono o tym także w jej wizytówce w „Sanatorium miłości”.

Jak pisał niedawno „Super Express”, program „Nieoczekiwana zmiana” był nagrywany jesienią ubiegłego roku, tymczasem „Sanatorium miłości” zaczęto nagrywać już zimą. „Mało prawdopodobne, że do tego czasu Wiesława rozstała się z Waldkiem, który na Facebooku ma status „w otwartym związku”.  Nasuwa się zatem pytanie, czy Wiesława Kwiatek oszukuje widzów szukając miłości w show TVP1. Z jej wizytówki można bowiem wyczytać, że po śmierci męża nie udało się jej znaleźć odpowiedniego partnera” – spekulował tabloid.

Telewizja Polska i uczestniczka komentują

Głos w sprawie zabrała Telewizja Polska, która na wstępie zdementowała te rewelacje. „Pani Wiesława Kwiatek zgłaszając się do programu spełniła podstawowy warunek – była samotną kobietą w wieku 60+ i dlatego zgłosiła się do „Sanatorium miłości” – komentował zespół rzecznika TVP. W końcu milczenie postanowiła przerwać także sama zainteresowana. Wiesława nie podjęła tematu swojego wieloletniego związku z Waldkiem, ale zaprzeczyła, że mogłaby być w „Sanatorium miłości” podstawioną osobą. „Dobry żart! Gdybym była podstawiona widzowie od razu by to wyczuli. A program nie miał by takiego rekordu oglądalności. Ludzie nie lubią kłamstwa, a ja zgłosiłam się do „Sanatorium miłości” z potrzeby serca. Jako aktorka i epizodystka pracuję od czasu do czasu. Tak dorabiam do emerytury” – powiedziała w rozmowie z „Party”.

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Wyciekły stawki dyrektorów nowego TVP. Wiadomo, ile miesięcznie zarabia rekordzista
Wpadka w trakcie nagrań do programu. Prowadząca aż krzyknęła z przerażenia [WIDEO]
Czy Zenek Martyniuk pojawi się jeszcze w TVP? "Jeśli ktoś jest dobry, to zaproszą..."
To nie koniec zmian w TVP? Tym razem chodzi o serial!

Gorący temat

Quentin Tarantino długo trzymał to w tajemnicy. Teraz już wszystko jasne
Wczoraj ujawniono, że Quentin Tarantino porzucił pracę nad ostatnim w reżyserskiej karierze filmem. Okazuje się, że mężczyzna długo trzymał to w tajemnicy. Teraz już wszystko jest jasne. Jakie ma plany na bliską przyszłość?

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama