Pirackie owoce morza
Wczoraj wyemitowano drugi odcinek czwartej edycji MasterChefa Juniora. Pierwsza zaproszona przez Jury grupa przeniosła się na karaibską wyspę pełną piratów. Ania Starmach, Mateusz Gessler oraz Michel Moran ukryli skrzynie pełne świeżych ryb i owoców morza. To one były tematem konkurencji. Okazało się, że wielu młodych kucharzy było zestresowanych - obawiali się, że dania z rybą w roli głównej ich przerosną.
Jednak to co podali Jury, zaskoczyło wszystkich. Przepisy były bardzo oryginalne i smaczne. Starmach, Gessler i Moran byli zaskoczeni poziomem młodych kucharzy. Ostatecznie do dalszego programu zaprosili: Lenę, która podała Łososia w sosie mango, Janka z łososiem w czarnym sezamie z chutneyem z mango i kaszą jaglaną oraz Mikołaja, który podał steka z tuńczyka.
Dania jak z obrazu
Do walki o ostatnie miejsca w finałowej grupie MasterChefa Juniora 4 stanęło aż dziesięciu młodych kucharzy. Kiedy gotowi czekali na Jury, spotkała ich niespodzianka. Po odsłonięciu dużej kurtyny, ich oczom ukazały się trzy obrazy, a w środku nich Ania Starmach, Michel Moran oraz Mateusz Gessler. Uczestnicy wiedzieli już, że ich dania muszą być wykwintne. Tematem zadania było mięso.
Młodzi kucharze szybko zabrali się do gotowania. Technika krojenia i przyrządzania mięsa zaskoczyła Jury - uczestnicy znali się na rzeczy. Niektórzy dusili mięso, inni smażyli a następnie umieszali w piekarniku. Jedna z młodych kucharek, Nela, nie zmieściła się w regulaminowym czasie. Jednak uczestnicy pozwolili jej wyłożyć danie i zaprezentować swoje umiejętności Jury.
Ania Starmach, Michel Moran i Mateusz Gessler mieli ciężkie zadanie - postanowili, że w finale znajdzie się szesnaście osób. Jako ostatnich do programu zaprosili: Natalię, która podała pierś z kaczki z musem jabłkowym i pieczonymi ziemniakami, Oskara, który zachwycił swoją wieprzowiną, Michalinę, która przyrządziła trudną roladę z indyka faszerowaną szpinakiem i serem feta oraz Kubę, który zrobił polędwiczkę wieprzową w pikantnym sosie miodowo-orzechowym.
