„Kobieta na krańcu świata” w Bejrucie
Martyna Wojciechowska przebywa obecnie w Libanie, gdzie nagrywa materiał do kolejnego odcinka „Kobiety na krańcu świata”. Podróżniczka odwiedziła dotknięty tragicznymi wydarzeniami Bejrut i postanowiła zrelacjonować swoim obserwatorom w mediach społecznościowych, jak obecnie wygląda sytuacja w mieście. Wojciechowska chwyciła za telefon, by nagrać relację z ulic stolicy Libanu. Podczas kręcenia wideo doszło do niebezpiecznej sytuacji.
Martyna Wojciechowska potrącona przez samochód
Idąc jedną z ulic Bejrutu i nagrywając telefonem wideo, Martyna Wojciechowska została potrącona przez samochód. Wszystko zostało uwiecznione na nagraniu, które podróżniczka i tak zdecydowała się udostępnić w sieci. W filmie przyznaje, że to ona zawiniła.
Dzisiejszy dzień na planie programu „Kobieta na krańcu świata” w miarę spokojny… miał być. Ale pan mnie potrącił samochodem. Moja wina, źle szłam – mówi.
Nieco innego zdania jest część internautów. Niektórzy twierdzą, że kierujący samochodem specjalnie wjechał w podróżniczkę. Choć z nagrania wynika, że Matynie nic poważnego się nie stało, zdarzenie i tak zmartwiło jej obserwatorów. Fani pospieszyli z komentarzami, w których życzą Wojciechowskiej zdrowia i proszą, by uważała na siebie.
Niech pani tam uważa na siebie, pani Martyno! Zdrówka życzę
Martyna, czy ten facet autem nie uszkodził tobie nic? Dosyć mocno cię trącił. Mam nadzieję, że nic cię nie boli!
Ten koleś ewidentnie zrobił to specjalnie. Widać, jak skręca w prawo
Proszę uważać na siebie – komentują zatroskani.
