Sean Connery nie żyje. Syn opowiedział o jego ostatnich chwilach

Sean Connery nie żyje. Informacja o śmierci wybitnego aktora obiegła światowe media 31 października 2020 roku. W rozmowie z BBC Jason Connery - syn artysty - opowiedział o ostatnich dniach życia swojego ojca.

Sean Connery nie żyje

Sean Connery zmarł we śnie 31 października 2020 roku. To ogromny cios dla najbliższych i smutna wiadomość dla fanów aktora. W sieci z każdą godziną przybywa publikacji, w których przyjaciele i wielbiciele żegnają artystę. Tymczasem w rozmowie z BBC jego syn opowiedział o śmierci ojca. Jason Connery przekazał informację na temat ostatnich dni z życia aktora.

To smutny dzień dla wszystkich, którzy osobiście znali i kochali mojego ojca, a także przykra strata dla wszystkich na świecie, którzy mieli tę przyjemność znać go jako aktora - przyznał Jason Connery w rozmowie z BBC - Miał wokół siebie wielu członków rodziny, którzy mogli być przy nim na Bahamach - dodał

Okazuje się, że 90-letni Connery od jakiegoś czasu przebywał w Nassau, stolicy Bahamów. To właśnie tam lata temu zrealizowano większość scen filmu "Operacja piorun" - jednej z części przygód Agenta 007.

Wszyscy staramy się zrozumieć to, czego doświadczyliśmy, bo stało się to tak nagle; tata czuł się źle od jakiegoś czasu - poinformował syn aktora

Nancy Seltzer, agentka Connery'ego, przekazała też informacje na temat pochówku światowej sławy artysty:

Będzie prywatna ceremonia poprzedzona memoriałem, ale to dopiero będziemy planować, gdy wirus odpuści.

Sean Connery - aktor wybitny

Sean Connery debiutował niewielką rolą w musicalu "South Pacific". Później zaczął grać epizodyczne role w telewizyjnych spektaklach. Jego popularność wzrosła po wcieleniu się w postać boksera w telewizyjnym spektaklu "Requiem for a Heavyweight". Na dużym ekranie po raz pierwszy pojawił się w 1954 roku w filmie "Lilacs in the Spring".

Zagrał w ponad 140 filmach, a za rolę Jima Malone w filmie "Nietykalni" zdobył Oscara w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy. Nie można również zapomnieć o produkcjach, w których wcielił się w Jamesa Bonda. Charyzmatyczny i utalentowany aktor był wielokrotnie nagradzany. Oto kilka tytułów, które zapewniły mu nagrody:

  • "Nietykalni",
  • "Imię róży",
  • "Indiana Jones i ostatnia krucjata",
  • "Polowanie na Czerwony Październik",
  • "Twierdza",
  • "Osaczeni",
  • "Rewolwer i melonik",
  • "Szukając siebie".

View this post on Instagram

A true screen legend ?? #SeanConnery #RIP

A post shared by Elton John (@eltonjohn) on

Sean Connery - najlepszy James Bond w historii

Sean Connery w agenta 007 wcielał się siedem razy. W tym raz w filmie „Nigdy nie mów nigdy”, który nie zalicza się do oficjalnej serii filmów o Bondzie. W tym roku przeprowadzono plebiscyt, w którym zapytano czytelników magazynu "Radio Times" o to, który aktor był ich zdaniem najlepszym Jamesem Bondem w historii.

W głosowaniu wzięło udział ponad 14 tysięcy fanów. W pierwszej rundzie zmierzyli się ze sobą Sean Connery i Daniel Craig. Zwyciężył ten pierwszy stosunkiem głosów 56% do 44%. W rundzie numer dwa startowali Pierce Brosnan i George Lazenby. Wygrana Brosnana była miażdżąca. Zdobył aż 76% głosów. W trzeciej i ostatniej serii „półfinałów” głosowano na Rogera Moore’a i Timothy’ego Daltona. Nieoczekiwanie zwyciężył Dalton.

W finałowym głosowaniu zmierzyli się Sean Connery, Timothy Dalton i Pierce Brosnan. Kolejność na piedestale była dokładnie taka sama. Na pierwszym miejscu uplasował się Sean Connery z 44% głosów. Drugi był Dalton, a trzeci Brosnan.

Wszystkich Świętych. Tych znanych i lubianych postaci nie ma już z nami. Odeszli w tym roku
Wszystkich Świętych i Zaduszki to czas, kiedy wspominamy zmarłych bliskich. W ostatnich miesiącach odeszło wiele osób, których choć nie znaliśmy osobiście, uwielbialiśmy i ceniliśmy. Tych znanych i lubianych postaci nie ma już z nami.

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Sean Connery nie żyje. Wdowa po aktorze pokazała ich ostatnie wspólne zdjęcie
Nie żyje Sean Connery. Słynny aktor odszedł w wieku 90 lat

Gorący temat

Luna oficjalnie zmienia imię. "Chciałam, żeby było już zmienione na Eurowizję"
Luna urzędowo zmienia swoje dane. Tegoroczna reprezentantka Polski podjęła decyzję o przybraniu nowego imienia, w związku z czym nie będzie już Aleksandrą Katarzyną Wielgomas. "Chcę to zrobić, żeby w pełni przejąć swoje życie" - mówi.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama