Oszczędzanie to nie lada wyzwanie
Pandemia koronawirusa wywróciła nasze życie do góry nogami. Mniej pieniędzy wydajemy na mieście, a więcej na… dostawy jedzenia do domu i zakupy online.
Epidemia to też oczywiście mniejsze zarobki i ograniczenia na rynku pracy, więc pewnym w dzisiejszych czasach jest zaciśnięcie pasa i zachowanie gotówki "na czarną godzinę".
Nie wszystkim przychodzi to z dużą łatwością. Gdy sklepy po wypłatach kuszą promocjami i wyprzedażami, naprawdę ciężko się nie oprzeć. Każdy z nas zna sytuację, kiedy kupi coś przez Internet i nawet nie spojrzy na cenę.
Wmawianie sobie, że mamy za mało pieniędzy w miesiącu, na nic się nie zda. Nasze zbyt duże jak na nasze zarobki wydatki udowodni wyciąg z konta.
Jak więc uniknąć sytuacji, w których nie będziemy mieć za go ugotować obiadu? Polecamy kakeibo – japońską metodę na oszczędzanie pieniędzy.
Kakeibo – skąd pochodzi?
Kakeibo to polsku „księga domowych rachunków”. Ta metoda oszczędzania pojawiła się w XX wieku w Japonii, gdy kobiety musiały skupić się na zarządzaniu domowym budżetem. Kakeibo, skierowane właśnie do kobiet, stworzyła dziennikarka Hani Mokoto.
Metoda jest stara, a Japończycy do dziś z niej otwarcie korzystają. Jeśli nasi wschodni sąsiedzi do dziś oszczędzają z kakeibo, to oznacza że inni też mogą!
Kakeibo – czego potrzebujemy?
Aby zacząć dobrze oszczędzać przy pomocy kakeibo potrzebujemy… długopisu i dzienniczka. Brzmi to nieco staromodnie i niektórych może bardzo zaskoczyć.
Zapytasz pewnie, czy nie lepiej skorzystać z komputera. Otóż nie! Kakeibo ma za zadanie wpływać na naszą psychikę. Notując swoje czasem nieprzemyślane wydatki skłonimy się do refleksji, czy na pewno dobrze ulokowaliśmy część swojej wypłaty. Z elektroniki możesz użyć jedynie kalkulatora, aby podliczać swoje wydatki.
Dzięki takiemu notowaniu i ścisłemu podziałowi swoich wydatków będziemy mogli zastosować samodyscyplinę, a dobrze zaplanowany budżet wyzbędzie nas ze stresu o każdą wydaną złotówkę.
Kakeibo – oszczędzanie
Czas przejść do wdrażania metody kakeibo w praktyce. Załóż swój notes (możesz go nazwać pamiętnikiem wydatków) i przejdź do tworzenia odręcznych tabelek, w których zanotujesz swoje wydatki. Uporządkuj swoje wpływy na konto. To będzie Twój miesięczny budżet.
Teraz pomyśl, ile chcesz zaoszczędzić w tym miesiącu i zapisz tę kwotę. Potem rozdziel swój budżet na kategorie, tzn. ile w ciągu miesiąca chcesz wydać np. na rachunki, jedzenie, bilety komunikacji miejskiej, ubrania itd.
Przez cały miesiąc notuj, ile pieniędzy zostało przez Ciebie wydanych w różnych kategoriach. Po upływie miesiąca zsumuj swoje wydatki dla każdej z kategorii i wyciągnij wnioski. Sprawdź, czy przekroczyłeś założoną przez samego siebie kwotę wydatków. Jeśli tak, to zastanów się, w jaki sposób możesz oszczędzić w kolejnym miesiącu. Być może będziesz w stanie zaoszczędzić nawet więcej niż teraz!
Dzięki tej metodzie to my sami decydujemy, ile wydamy w ciągu miesiąca, ponieważ sami sobie zakładamy swój budżet na jedzenie, dom itp. Dużym ułatwieniem przy oszczędzaniu jest założenie sobie celu, np. odłożenie na bilet koncertowy, samochód itp.