Internauci oszaleli na punkcie mamy Radosława Majdana! "Babcia jaka laska!" [ZDJĘCIE]

Pani Halina Majdan odwiedziła syna i synową. Wieść ta z prędkością światła trafiła do Internetu, wszystko dzięki Radosławowi i Małgorzacie, którzy od razu zrelacjonowali wizytę krewnej na swoich profilach. Teściowa Małgorzaty Rozenek-Majdan otrzymała od internautów dużo przychylnych komentarzy.
Fot.AKPA/ Radosław Majdan pochwalił się mamą

W gronie najbliższych

Małżeństwo Majdanów na każdym kroku przypomina, jak wielką wartością jest dla nich rodzina. Celebryci często spędzają czas w gronie krewnych, spotykając się także z własnymi rodzicami. Jakiś czas temu Małgorzata Rozenek opisywała pobyt w domu, pokazując włości rodzinne. Radek nie mógł być gorszy. Celebryta opublikował zdjęcie z mamą.

Wspaniała teściowa

Jak wspominają Majdanowie, pani Halina wspierała ich w staraniach o dziecko, upragnionego syna Henryka. Pani Halina Majdan mówiła po ślubie syna:

Ślub był wspaniały, teraz czekamy na wnuczkę. Bardzo bym chciała. Jeśli oni chcą dziecka, to my to jak najbardziej popieramy, bo dzieci nigdy nie jest za wiele…

W najnowszym poście Radosław napisał:

Heniu od razu pokochał misia od babci

Małgorzata Rozenek relacjonowała:

Mama Radzia przyjechała. Henio zachwycony. Babcia nawiozła prezentów, żyć nie umierać. Pozdrawiamy Was po szczecińsku.

Fani rodziny Majdanów ciepło powitali panią Halinę, nie szczędzili jej komplementów:

Jaka młoda babcia

Babcia petarda

Pięknie wygląda teściowa

Babcia się nic nie zmienia. Elegancka jak zawsze

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Małgorzata Rozenek pokazała syna na nowym wideo. Wygląd Henia zaskoczył internautów
Sfrustrowana Małgorzata Rozenek o zwolnieniu z "DDTVN". Martwi się o zarobki
Małgorzata Rozenek z testem ciążowym i zaokrąglonym brzuchem. Pokazała prywatne zdjęcia
Małgorzata Rozenek jak "Julia Wieniawa" i Radosław "Travolta" Majdan. "Wyprasowani" Majdanowie w miłosnym uścisku [ZDJĘCIA]

Gorący temat

Poród w samolocie. Dziecko urodziło się 10 km nad ziemią
Co jakiś czas media obiegają informacje o porodach w nietypowym miejscu. 30 września dziecko przyszło na świat... 10 kilometrów nad ziemią. Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze. Zarówno mama, jak i chłopiec czują się dobrze. Niezwykłą historię opisał dziennik "la Repubblica".

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama