Korzystasz tak z zielonej strzałki? Lepiej to zmień, bo grozi za to wysoki mandat

Zielona strzałka jest sporym ułatwieniem dla kierowców. Pozwala nam skręcić, mimo czerwonego światła. Niestety, kierowcy często korzystają z niej błędnie, a to grozi wysokim mandatem.
fot. Shutterstock

Zielona strzałka na światłach. Jak działa?

Zielona strzałka na światłach jest wybawieniem dla wielu kierowców i bardzo często usprawnia ruch na ulicach. Jeśli widzimy ją na skrzyżowaniu, możemy skręcić w prawo bez konieczności czekania na zielone światło. Niemniej, większość kierujących korzysta z niej niepoprawnie i łamie w ten sposób przepisy. Przyjrzyjmy się najpierw temu, co na ten temat mówi rozporządzenie z dnia 31 lipca 2002 roku w sprawie znaków i sygnałów drogowych. W paragrafie 96. czytamy, że:

  1. Nadawany przez sygnalizator S-2 sygnał czerwony wraz z sygnałem w kształcie zielonej strzałki oznacza, że dozwolone jest skręcanie w kierunku wskazanym strzałką w najbliższą jezdnię na skrzyżowaniu, z zastrzeżeniem pkt. 3.
  2. Sygnał w kształcie zielonej strzałki, nadawany przez sygnalizator S-2, zezwalający na skręcanie w lewo, zezwala również na zawracanie z lewego skrajnego pasa ruchu, chyba że jest to zabronione znakiem B-23.
  3. Skręcanie lub zawracanie, o którym mowa w pkt. 1 i 2, jest dozwolone pod warunkiem, że kierujący zatrzyma się przed sygnalizatorem i nie spowoduje utrudnienia ruchu innym jego uczestnikom.

Zielona strzałka na światłach. Jak prawidłowo z niej skorzystać?

Po dojechaniu do sygnalizacji pokazującej czerwone światło powinniśmy obowiązkowo zatrzymać nasz pojazd. Robimy to także w sytuacji, gdy sygnalizator wyświetla zieloną strzałkę. Wszystko dlatego, że zielona strzałka daje nam jedynie warunkową możliwość skręcenia w prawo. Zieloną strzałkę na początku powinniśmy potraktować jak znak "stop". Po zatrzymaniu pojazdu przed sygnalizacją kierowca musi upewnić się, czy na pasach nie ma już pieszych. Przepisy te zostały wprowadzone po to, aby zwiększyć bezpieczeństwo przechodniów.

Zawsze zatrzymuj się przed zieloną strzałką!

To jednak nie wszystko. Choć zielona strzałka pozwala nam warunkowo skręcić w prawo, to absolutnie nie daje nam do tego pierwszeństwa. Dlatego dobrym i bezpiecznym zachowaniem jest zatrzymanie samochodu przed samym skrętem, aby móc upewnić się, że z lewej strony nie nadjeżdża żaden inny pojazd. Warto wspomnieć, że bezwzględnie należy przepuścić wszystkich kierowców, którzy mają w tym czasie zielone światło. Jeśli w takiej sytuacji doprowadzisz do kolizji, to policja właśnie Ciebie uzna za winnego. A jak wszyscy dobrze wiemy, kary za tego typu incydenty nie są teraz małe.

Wysokie mandaty za złamanie przepisów na zielonej strzałce

Słony mandat nie ominie też kierowcy, który zostanie przyłapany na nieprawidłowym korzystaniu z zielonej strzałki. Zgodnie z nowym taryfikatorem, za niezatrzymanie się przed nią grozi mandat w wysokości 100 zł i 1 punkt karny. Ale tylko pod warunkiem, że mundurowi zinterpretują to wykroczenie jako niezatrzymanie pojazdu we właściwym miejscu w związku z nadawanym sygnałem świetlnym.

Większa kara czeka na tych, którzy bardziej się spieszą i wjadą za sygnalizator, gdy zielona strzałka zgaśnie. W takiej sytuacji policjant ma prawo stwierdzić, że kierujący nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej. A za to kara jest już wysoka, bo wynosi aż 500 zł. Ponadto konto takiego kierującego zasili 6 punktów karnych. Pamiętajmy, że pośpiech jest największym wrogiem kierowców i główną przyczyną wypadków na polskich drogach.

Takiego widoku przy wyjściu z bloku nikt się nie spodziewał! Samochód utknął pod klatką [WIDEO]
Do nietypowej, aczkolwiek bardzo zabawnej sytuacji doszło w Iławie. Kierowca podjechał autem pod drzwi klatki i... zaklinował się przed samym wejściem. Do sieci trafiło nagranie całego incydentu.

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Nie zatrzymał się do kontroli drogowej, bo "nie miał czasu". Dostał 8 tys. zł mandatu
Złamali przepisy na przejeździe kolejowym. Policjanci namierzyli ich dzięki monitoringowi
Powiedział "dzień dobry" policjantom. Po chwili dostał 2,5 tys. zł mandatu
Chciał popisać się driftem. Manewr zakończył przed maską radiowozu [WIDEO]

Gorący temat

Ewelina Lisowska wspomina "Taniec z gwiazdami". "To nie była komfortowa sytuacja"
Ewelina Lisowska wygrała w finale czwartej edycji "Tańca z gwiazdami", choć z programu raz odpadła. Wróciła jednak, gdy inna uczestniczka musiała zrezygnować. Teraz po latach zdradziła kulisy show. Nie było tak kolorowo, jak mogłoby się wydawać!

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama