Co jest dla dziewczynek, a co dla chłopców? 6-letnia Nela tłumaczy

Czym różni się dziewczynka od chłopca? Jakiej odpowiedzi udzieli dorosły, a jakiej dziecko? Podział na płeć w różnych dziedzinach naszego życia jest dostrzegalny gołym okiem i mimo mijających lat nadal w pewnych kwestiach budzi spore kontrowersje. Dlaczego? Wszystko przez przekonania i utrwalane stereotypy. Często nawet nie mamy świadomości, że sami jesteśmy ich nośnikami, bo przecież "tak zostaliśmy wychowani". Mając kilka lat nie oceniamy, tylko badamy i przyjmujemy świat, jakim jest. Dowodem na potwierdzenie tych słów może być wypowiedź pewnej młodej damy. Nela wie, jak działa świat.

"Co jest dla dziewczynek, a co dla chłopców?", fot. LEGO 

„Kim jesteś? Młodą damą! W co się bawimy? W traktory!”

Nelka ma sześć lat i jest ciekawa świata. Pyta o wszystko i niezwykle rzadko zdarza się, żeby odpowiedź była dla niej satysfakcjonująca. Ma na sobie sukienkę i mimo że akurat dzisiaj miała ochotę na bycie księżniczką(na jej włosach lśni mała korona), to chwilę przed rozmową budowałyśmy z klocków tor wyścigów… traktorów.

Ta rezolutna dziewczynka czerpie garściami z wszelkich możliwości, które pojawiają się w zasięgu jej wzroku. A śledzenie od kilku lat tego, jak z małego zawiniątka przeistacza się w świadomego człowieka, jest niezwykłym doświadczeniem. Kim będzie? Jak na razie pomysły zmieniają się szybko - w minionym roku chciała być: strażakiem, panią Danusią (z warzywniaka), weterynarzem, sową, a ostatnio powtarza, że zostanie „kierownicą traktora”. Czym jest dla niej świat? Fascynującą ciekawostką. I oby nikt nigdy nie zgasił jej entuzjazmu.

Młodzi ludzie o różnicach płci

Nawet kilkuletni ludzie powinni mieć możliwość wyboru. Podejmowanie decyzji w przypadku zabawy czy aktywności związanych z ich(a nie opiekunów) zainteresowaniami  jest niezwykle rozwijające. Nelka nie czuje społecznych ograniczeń. Bawi się w sposób zgodny z jej potrzebami i chętnie wraca do tego, co ją inspiruje, a inspiruje ją prawie wszystko bez względu czy jest to związane ze światem „żeńskim” czy „męskim”.

I choć nie zastanawiamy się nad tym zbyt często, to przedszkolaki są świadome podziału świata ze względu na płeć. I nie są to kategorie, o których myślą dorośli, ale już na tym etapie wyłapują konkretne różnice między płciami. Skąd to wiem? Bo rozmawiałam z nimi i sprawa jest zaskakująco prosta:

- Kobieta może być w ciąży, a chłopak nie może być.

- Kobietom ciężko jest się przebić do polityki, bo w polityce nosi się garnitury.

- Płeć można rozpoznać po ubraniach.

- Każdy ma włsy. Chłopaki mają takie krótsze, a dziewczyny takie długie.

Co jest dla dziewczynek, a co dla chłopców?

Nela również rozróżnia płeć. Podział powstaje naturalnie, bo do rzeczy „żeńskich” zalicza to, co widzi u mamy, babci, pani w sklepie, mnie czy swoich koleżanek. A świat „męski” to tata, dziadek, wujek, pan na stacji benzynowej, kuzyni czy koledzy. Co ciekawe, tworzy też schematy wynikające z przynależności do płci. Mama się maluje, a tata nie. Ciocia na niedzielny obiad przyjeżdża w butach na obcasach, ale to wujek częściej prowadzi samochód. Dziadek lubi majsterkować w garażu, a z babcią przygotowuje się przetwory i naleśniki. Nela nie ocenia, a jedynie obserwuje, wyciąga wnioski, dostrzega różnice i zauważa schematy. Na razie nie ma to jeszcze wpływu na jej wybory, bo z ciekawością czerpie zarówno ze świata kobiet i mężczyzn. Chętnie spędza czas przy narzędziach z dziadkiem i z równym zaangażowaniem zgłębia tajniki działania kosmetyków mamy. Nikt jej nie narzuca tego, czym ma się zajmować. Wręcz przeciwnie.

Sytuacja wygląda odrobinę inaczej wśród rówieśników. W jej opowieściach z przedszkola o tym, co jest dla dziewczynek, a co dla chłopców, pojawia się pewien podział. I chodzi o zabawę… ale nie dotyczy to tego, co i czym się robi, ale z kim! Panowie mają swój teren, a panie swój i każdy pilnuje granic. Często zdarza się tak, że walczą o zabawki kuchenne, pluszaki i lalki, samochodziki czy klocki LEGO. Nelka przyznaje:

- Oni zawsze chcą to, co my. Przychodzą i chcą zabrać. Ale pani Ania (przedszkolanka) potem wymyśla dużo zabaw i każdy robi swoje. Ostatnio budowaliśmy z klocków ogromne miasto.

- I co zbudowaliście?

- Był sklep, policja, szkoła, kwiaciarnia i piekarnia… Był warsztat z samochodami i stacja.

- Z pociągami?

- Nie, z paliwkiem.

- A Ty miałaś kwiaciarnię?

- Nie, Maciek sprzedawał w kwiaciarni i piekarni. Potem też Basia.

- A Ty?

- Ja jeździłam tramwajem i woziłam wszystkich.

I ta zabawa może być dobrym przykładem tego, że kilkuletni ludzie na tym etapie życia powinni móc spróbować wszystko, bez obawy, że będą oceniani. Bez poczucia, że ktoś ich ograniczy czy wyśmieje, bo „w tej kwiaciarni, to zawsze muszą pracować kobiety”, a „kierowcą komunikacji miejskiej są wyłącznie mężczyźni”.

Dorośli ludzie o różnicach płci

Budowanie wspólnie takich światów z np. klocków to dobry sposób na pozbywanie się schematów dotyczących płci. Trzeba zadbać o to, by dać dzieciom narzędzia(m.in. pewność siebie, poczucie bezpieczeństwa), które pomogą im w zmierzeniu się ze stereotypami. Skąd w pokoleniach dorosłych tak silnie zakorzenione klisze? Z raportu LEGO Play Well 2022 wynika, że rodzice sami kiedyś byli maluchami wychowanymi w rzeczywistości pełnej ograniczeń ze względu na płeć:

  • 4 na 10 dorosłych Polaków twierdzi, iż w dzieciństwie spotkało się ze stereotypami dotyczącymi płci w zabawie i nie mogło bawić się zabawkami tradycyjnie kojarzonymi z płcią przeciwną, a 35% obawiało się bycia dręczonym z tego powodu.
  • 1 na 5 dorosłych Polaków czuło się ograniczanych w swoich aspiracjach zawodowych ze względu na płeć.

Badanie wskazało, że kobiety - dziś matki - znacznie rzadziej niż mężczyzn zachęcano, by realizowały się w nauce, technologii, inżynierii czy matematyce. W związku z tym rodzice znacznie częściej proponowali dziewczynkom zabawy stereotypowo przypisywane płci żeńskiej: taniec, śpiew, wyszywanie, przebieranie się, gotowanie, zabawa pluszakami i lalkami. Powielane przez pokolenia schematy powodują, że dziewczynki są niejako nakierowywane na określone role i zachowania.

Wpływ stereotypów na młodych i dorosłych

Jaki może być efekt wychowania w duchu stereotypów i tego, co „wypada”? Bardzo krzywdzący. Dziewczynki, nastolatki i kobiety mogą myśleć, że będąc sobą są niewystarczające lub mogą rozczarować rodziców. Mogą trwać w przekonaniu, że aby czuć się ze sobą dobrze muszą wpisać się w istniejące schematy i spełniać oczekiwania otoczenia. Warto więc zadbać o to, by dzieci nie obawiały się wyrażania siebie, nie ukrywały swoich prawdziwych opinii i upodobań.

Pamiętajmy, że to właśnie swoboda w działaniu i kreatywność pozwalają młodym ludziom radzić sobie w wyzwaniami jakie stawia przed nimi każdy dzień, wzmacniać poczucie własnej wartości i tworzyć jedyne w swoim rodzaju „ja”. Wówczas mają możliwość swobodnego wyrażania siebie, świadomie dokonują wyborów, pozwalają sobie na błędy oraz ich poprawę, wybranie innego rozwiązania, i tym samym rozwijają swoją unikalną osobowość.