Poplista

Enrique Iglesias x Pitbull x IAmChino - Tamo bien
1
Enrique Iglesias x Pitbull x IAmChino Tamo bien
sombr - undressed
2
sombr undressed
Pezet, Auer - Dom nad wodą
3
Pezet, Auer Dom nad wodą

Co było grane?

PIN - Na Pustej Drodze
01:14
PIN Na Pustej Drodze
Ewa Farna - Na ostrzu
01:28
Ewa Farna Na ostrzu
sombr - Undressed
01:31
sombr Undressed

Internetowe urządzenie do całowania przeraziło internautów. Dlaczego?

Silikonowe usta umieszczone przy smartfonie mają pomóc internautów w wyrażaniu uczuć na odległość. Patent chińskich studentów nie spotkał się jednak z ciepłym przyjęciem. Ich zdaniem gadżet wygląda dziwnie i trudno pomyśleć, że może choć trochę symulować całowanie.

Urządzenie dedykowane jest osobom, które żyją w związku na odległość

Wiele par i bliskich sobie osób żyje na odległość. Takie związki to wyzwanie. Jedną z największych bolączek jest brak fizycznego kontaktu. Chiński producent elektroniki postanowił rozwiązać ten problem i skonstruował pewne urządzenie, które jednak bardziej przeraża, niż cieszy internautów.

Wysyłanie całusów na odległość ma ułatwić gadżet dopinany do smartfonów. To silikonowy, podgrzewany model ust (nagrzewa się do temperatury ciała), wyposażony w czujniki nacisku. Poruszany jest za pomocą siłowników. Ma on w jak najbardziej naturalny sposób naśladować ruchy warg w czasie całowania przez bliską osobę.

Kiedy jedna osoba całuje swoje urządzenie, egzemplarz posiadany przez drugą osobę odtwarza pracę ust "nadawcy". Sprzęt może również przekazać oryginalny dźwięk wydawany przez całującego.

Wynalazcy "ust" przekonują, że ich urządzenie umożliwia parom mieszkającym na odległość zachowanie "prawdziwego" fizycznego kontaktu. Internauci nie są jednak przekonani do takiego sposobu na wyrażanie uczuć. Dla wielu z nich taki sprzęt jest wulgarny, przerażający i dziwny. Niektórzy mają też obawy, że takie usta mogłyby kupować dzieci, a według ich opinii nie jest to gadżet dla nieletnich.

Co jest z tym światem nie tak?

Nie przekonuje mnie, wygląda bardzo dziwacznie
- czytamy w komentarzach zamieszczonych pod jednym z tiktokowych nagrań.

Kupiła "psa" przy drodze. Okazało się, że mastif tybetański był... niedźwiedziem [FOTO]
Kupowanie zwierząt z niepewnych źródeł może skończyć się prawdziwą sensacją. Przekonała się o tym pewna mieszkanka Chin, która kupiła "psa" przy drodze. Była przekonana, że to mastif tybetański. Szczeniak rósł bardzo szybko, jadł dużo, po...

Polecamy

Więcej z kategorii

Najchętniej czytane