Tomasz Kot zdradził to tylko nam. Co sądzi o młodych aktorach z "Akademii Pana Kleksa"?

Prapremiera "Akademii Pana Kleksa" już za nami. W Operze Narodowej był nasz reporter, Maciej Jędruch. Porozmawiał z Tomaszem Kotem, który wcielił się w rolę ekscentrycznego profesora i zadał mu kilka pytań.

Tomasz Kot o młodych aktorach: "Ich urok osobisty jest nie do zagrania"

Na planie "Akademii Pana Kleksa" grali zarówno młodzi, jak i bardziej doświadczeni aktorzy. Maciej Jędruch zapytał Tomasza Kota o to, jak z jego perspektywy wygląda praca w takich warunkach:

Zdarzają się takie plany, gdzie panuje bardzo napięta atmosfera i wszystkim bardzo zależy na tym, żeby zdobyć jakąś nagrodę... chodzi o to, że wierzę gorąco w to, że ta atmosfera, która panuje między nami, składa się na pewien procent energii w naszych oczach, który się przekłada na ekranie i to jest strasznie ważne, żeby dobrze żyć, w dobrej atmosferze. Zwłaszcza, jeśli mamy do czynienia z osobami nieletnimi, które nie mają doświadczenia zawodowego i trzeba im pomóc z całego serca, bo ich urok osobisty jest nie do zagrania przez dorosłą osobę.

Czy Ambroży Kleks chodzi do fryzjera?

Tomasz Kot musiał zmienić wizerunek, aby zaprezentować się jako Ambroży Kleks w najnowszej ekranizacji bajki Jana Brzechwy. Aktor zdradził Maciejowi Jędruchowi to, jak w rzeczywistości wyglądają przygotowania do roli. Czasami wymagają one posiadania określonej fryzury przez długi czas:

To jest najdziwniejsze w moim zawodzie, jest jedna fryzjerka, do której ja chodzę prywatnie i w zasadzie tylko okres pandemii i ostatni czas spowodował, że w miarę regularnie do niej chodziłem. Ale pamiętam pierwszą wizytę prywatną u fryzjera, powiedzmy 5 lat temu, i nagle sobie uświadomiłem, że ja nie byłem u fryzjera chyba od 12 lat. To jest taka sytuacja, gdzie np. gram w "Zimnej Wojnie", próby trwają pół roku, a potem pół roku zdjęcia, to ja po prostu mam fryzurę jak Wiktor z "Zimnej Wojny". Jeżeli to jest "Skazany na bluesa" i mam zapuszczać te włosy, bądź też mam mieć doczepione i brodę... sam Kleks to jest genialny przykład. Dziewczyny z charakteryzacji poprosiły mnie, żebym zapuścił zarost, bo tylko w ten sposób najefektywniej ukryjemy tę brodę, więc ja miałem taki austro-węgierski zarost...

Tomasz Kot wspominał również swoje pierwsze spotkanie z Piotrem Fronczewskim:

Ja jestem zaszczycony, zachwycony, pan Piotr uścisnął mi dłoń, powiedział "Jestem Piotrek". Powiedział swoim basem "Cześć", co było niesamowite. Poczułem się w jakimś sensie namaszczony. Na pierwszej konferencji przekazał mi symboliczny guzik.

Pan Kleks odwiedzi RMF FM. Wigilijny poranek zapowiada się magicznie!
Marzyliście kiedyś o tym, żeby choć raz w życiu spotkać się z Ambrożym Kleksem? Jeżeli tak, to koniecznie odkurzcie swoje magiczne piegi. Już wkrótce będziecie mieć taką okazję! Charyzmatyczny profesor razem z uczniami swojej akademii odwiedzi...

Zobacz także

"Akademia Pana Kleksa" zagości na Netflixie! Znamy datę premiery
Pan Kleks zaczarował Warszawę. Zobaczcie, jak się bawiliśmy! [WIDEO]
Niezwykła historia naszego słuchacza. Chciał spotkać się z Panem Kleksem i ptakiem Mateuszem, by pomóc sąsiadowi!