Norbi zwolniony z "Koła fortuny"? Mężczyzna stawia sprawę jasno: "Mnie się nie da wyrzucić"

Internet zalany jest informacjami o zmianach, jakie od pewnego czasu zachodzą w Telewizji Polskiej. Widzowie cały czas zastanawiają się, co będzie z programem "Koło fortuny" - czy Norbi i Izabella Krzan naprawdę muszą pożegnać się z teleturniejem? Do sprawy odniósł się prowadzący.

Zmiany w programach TVP

W Telewizji Polskiej trwają wielkie roszady. Najwięcej zmian związanych jest z programem „Pytanie na śniadanie” – z pracą przy śniadaniówce pożegnało się już kilka osób, a ich miejsce zajęli nowi prowadzący. Na ekranie możemy oglądać teraz między innymi: Katarzynę Dowbor, Roberta Stockingera czy Klaudię Carlos.

Widzowie zastanawiają się, co będzie dalej z programem „Koło fortuny”, który do tej pory prowadził Norbert „Norbi” Dudziuk razem z Izabellą Krzan. Kobieta pracowała także w „Pytaniu na śniadanie” i z tą posadą musiała się już pożegnać. Mówi się, że zarówno Krzan, jak i Dudziuk, nie wrócą już do „Koła fortuny”.

Norbi o pracy przy „Kole fortuny”

W rozmowie z Faktem Norbi odniósł się do spekulacji, jakoby miał zakończyć przygodę z „Kołem fortuny”. Z relacji mężczyzny wynika, że stacja nie ma jak go zwolnić – Dudziuk nie jest oficjalnie zatrudniony – na łamach Super Expressu wyznał kiedyś, że wystawiał faktury.

Mnie się nie da wyrzucić z telewizji, bo nie byłem tam żadnym na kontrakcie. Jak się kogoś wyrzuca, to najpierw trzeba go zatrudnić. Ja nie byłem na żadnej umowie, zleceniu, ani kontrakcie. Na niczym.

Norbi zadeklarował, że prowadzenie show było tylko fajnym dodatkiem do życia, które głównie związane jest z muzyką:

Dla mnie ten program, był czymś fajnym, dodatkowym. Oprócz koncertów wszedł w mój krwiobieg. Moim głównym źródłem utrzymania jest koncertowanie, są występy. W mojej sytuacji nie jest to jakaś tragedia, najgorzej mają ci, którzy są zwolnieni, a tylko z tego żyli, dla nich może to być kłopot – tłumaczył.

Celebryta zwrócił uwagę jeszcze na jedną rzecz – uważa on samego siebie za „chłopaka do wynajęcia na telefon”. Oznacza to, że jeżeli ktoś chce z nim pracować, a on sam ma na to przestrzeń, to po prostu w to wchodzi. Jeśli więc „Koło fortuny” otrzyma kontynuację z jego udziałem, to będzie dalej je prowadził. W sytuacji, gdy zastąpi go ktoś inny, nie będzie miał żalu:

Jeżeli będzie dalej program, to super robimy. Jeżeli nie będzie, działamy dalej. Jak będzie inny prowadzący, to też mu przybiję piątkę. Ja jestem pozytywny człowiek, zawsze nastawiony optymistycznie.

Jakiś czas temu w rozmowie z Plotkiem mężczyzna zdradził, że odcinki nagrane są aż do kwietnia. Zobaczymy więc, co będzie dalej.

Nie mam wiedzy na ten temat, ponieważ w maju tamtego roku skończyliśmy nagrania. A odcinki mamy nagrane aż do kwietnia tego roku.

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

"Koło fortuny". To oni zastąpią Norbiego i Izabellę Krzan? Padły znane nazwiska
Norbi zabrał głos w sprawie "Koła fortuny". Mówi o nowym prowadzącym. "Przybiję mu piątkę"
Norbi przerwał milczenie. Jest komentarz o "Kole fortuny" bez premierowych odcinków
Iga Dudziuk zmysłowo w nowym teledysku. "A jednak" to debiut córki znanego piosenkarza! [WIDEO]

Gorący temat

"Nie będę brać udziału...". Elżbieta Jaworowicz pokłóciła się z detektywem Rutkowskim w "Sprawie dla reportera"
"Nie będę brać udziału...". Elżbieta Jaworowicz pokłóciła się z detektywem Rutkowskim w "Sprawie dla reportera"

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama