Poplista

1
David Guetta, Alphaville, Ava Max Forever Young
2
Oskar Cyms Co noc
3
Dominik Dudek Hold The Light

Co było grane?

20:10
Duke Dumont Ocean Drive
20:13
Bryan Adams Cloud #9
20:19
Wiktor Dyduła / Kasia Sienkiewicz Nie mówię tak, nie mówię nie

Oficjalny komunikat ws. „Familiady”. „A jednak”

Niedługo po tym, jak w mediach pojawiły się doniesienia o nadchodzących zmianach w „Familiadzie”, pojawił się oficjalny komunikat. Widzowie nie mają wątpliwości, co to oznacza. „A jednak” – komentują.
TVP z tajemniczym komunikatem ws. „Familiady”, fot. AKPA

Zmiany w „Familiadzie”

W środę o poranku portal Wirtualne Media poinformował, że w „Familiadzie” zanosi się na spore zmiany. Teleturniej przez ostatnie trzy dekady realizowany przez spółkę Astro został niedawno przejęty przez polski oddział koncernu Fremantle. Pierwsze odcinki od nowego producenta mają być pokazywane w wiosennej ramówce TVP2. Najnowsza seria będzie liczyć 89 epizodów, nagrania w nowej hali zdjęciowej przy ul. Woronicza 17 już ruszyły. Za reżyserię odpowiada Tomasz Motyl.

„Poza nowym reżyserem na widzów „Familiady” czekają także inne zmiany. Odświeżona została scenografia teleturnieju. W nowym studiu kultową tablicę zastąpił nowoczesny ekran LED, a w teleturnieju ponownie pojawia się publiczność, z której udziału zrezygnowano podczas pandemii COVID-19” – podał wspomniany portal.

Co dalej z „Familiadą”?

Od gruchnięcia doniesień o zmianach nie minęło dużo czasu, a w sprawie „Familiady” pojawił się oficjalny, bardzo tajemniczy komunikat. Na profilach prowadzonego przez Karola Strasburgera teleturnieju w social mediach opublikowano krótkie wideo przedstawiające ogarnięte ciemnością studio i rozglądające się w mroku oczy.

Już niedługo światłość nastanie – ogłoszono znienacka.

Choć z samego wpisu niewiele wynika, widzowie nie mają wątpliwości, że to potwierdzenie nadchodzących nowości. „A jednak. Będzie nowe studio i nowa tablica”, „Pora przywrócić publiczność”, „Wyczuwam studio i być może oprawę graficzną w stylu amerykańskim” – piszą na Facebooku.

Czytaj dalej:
Polecamy