Sebastian Fabijański w „Tańcu z gwiazdami 18”?
Polsat potwierdził, że show „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami” powróci na antenę z kolejną edycją 1 marca 2026 roku. Będzie to osiemnasty sezon w tej stacji i jednocześnie już trzydziesty pierwszy od początku obecności formatu w Polsce. Choć dotąd nie ogłoszono oficjalnie żadnych gwiazd, w mediach aż huczy od plotek.
Jednym z nazwisk najczęściej pojawiających się ostatnio w medialnych przekazach w kontekście nowej edycji „Tańca z gwiazdami” jest Sebastian Fabijański. „Fakt” pisał niedawno: „Popularny aktor rok temu prowadził zaawansowane rozmowy z produkcją, jednak w ostatniej chwili musiał zrezygnować z udziału. Tym razem wszystko wskazuje na to, że Fabijański może w końcu spróbować swoich sił w tanecznym show”. Plejada zaś twierdziła, że „formalności są już niemal dopięte na ostatni guzik”.
Sebastian Fabijański i Izabela Skierska razem
Sam aktor, który w przeszłości mógł już wykazać się tanecznie na planie serialu „Tancerze”, dotąd stronił od komentowania podobnych doniesień. Tymczasem w jego mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które podsyciło emocje jak nigdy. Rozwijający równolegle karierę rapera 38-latek podzielił się na Instagramie fragmentem teledysku do swojego nowego utworu „Dynamit”, w którym wystąpiła z nim Izabela Skierska. Ostatnio w „Tańcu z gwiazdami” partnerowała Tomaszowi Karolakowi, którego doprowadziła aż do półfinału.
„Sprawdźcie czy między mną, a… dobrze wam pewnie znaną Izabelą Skierską to napięcie jest, a potem dajcie o tym znać w komentarzach pod klipem” – napisał znienacka Fabijański, zachęcając do odtworzenia jego nowego teledysku. Jakby tego było mało, w post scriptum oznaczył oficjalny profil programu:
@tanieczgwiazdami, lubicie to?
Na reakcje nie trzeba było długo czekać. Część fanów odebrała to jako potwierdzenie wcześniejszych spekulacji. „To już oficjalnie wiadomo, z kim będziesz w parze. Myślałam, że z [Sarą] Janicką” – napisała jedna z fanek. „A ja czułam, że jakbyś był w „TzG”, to z Izą, a tu inny projekt” – skomentowała natomiast kolejna. „Jedno nie wyklucza drugiego” – zauważyła inna komentująca.
