Odszedł legendarny muzyk. Dramatyczne chwile rozegrały się tuż przed śmiercią
Sam Moore, którego twórczość na zawsze zapisała się w historii muzyki, odszedł w Coral Gables na Florydzie. Jak przekazała jego żona i agentka, Joyce Moore, przyczyną śmierci były komplikacje po niedawno przeprowadzonej operacji. Szczegóły dotyczące zabiegu nie zostały ujawnione.
Nie żyje ikona muzyki R&B
Sam Moore, wraz z Dave'em Praterem, tworzył duet Sam & Dave, który swoimi hitami takimi jak „Soul Man”, „I Thank You” czy „Hold On I’m Coming” zrewolucjonizował scenę muzyczną lat 60. Ich wkład w rozwój gatunku R&B został doceniony w 1992 roku, kiedy to zostali wprowadzeni do Rock and Roll Hall of Fame.
Koniec duetu Sam & Dave
Życie Sama Moore'a było pełne muzycznych sukcesów, ale też osobistych tragedii. Jego partner sceniczny, Dave Prater, zmarł w 1988 roku, co zakończyło ich wspólne występy. Sam Moore, mimo upływu lat, nigdy nie przestał być aktywnym muzykiem, inspirując kolejne pokolenia.
Sam Moore pozostawił po sobie nie tylko bogatą dyskografię, ale i rodzinę – żonę Joyce, córkę Michelle oraz wnuczki Tashę i Mishę. Jego muzyka, pełna emocji i pasji, na zawsze pozostanie w sercach fanów.