Najważniejsze informacje:
- W finale „Familiady” doszło do pomyłki związanej z odliczaniem czasu dla uczestnika.
- Widzowie szybko zauważyli nieprawidłowość i zgłosili swoje uwagi na oficjalnym profilu programu.
- Produkcja „Familiady” potwierdziła błąd i przeprosiła widzów, zapowiadając, że w razie potrzeby finał zostałby powtórzony.
Wpadka w finale „Familiady”. Widzowie komentują
„Familiada” od ponad 30 lat bawi polskich widzów. Na przestrzeni tych dekad teleturniej był dla wielu drużyn szansą na wygranie niemałych pieniędzy, a dla fanów dawką rozrywki. Podczas jego realizacji nie zabrakło pomyłek czy wpadek. Nietypowe żarty prowadzącego czy zaskakujące odpowiedzi uczestników przeszły do historii teleturnieju.
Czytaj także: Zaskakujące słowa uczestnika „Familiady”. Ta odpowiedź w przejdzie do historii programu!
Dziś do błędu przyznała się produkcja „Familiady”. Nawet najbardziej doświadczonym ekipom telewizyjnym zdarzają się potknięcia. Co się stało w najnowszym odcinku? Podczas finału programu doszło do niecodziennej sytuacji — czas dla uczestnika zaczął być odliczany już w trakcie czytania pytania przez prowadzącego, Karola Strasburgera, a zgodnie z zasadami, zegar powinien ruszyć dopiero po zakończeniu. Czujni fani szybko zauważyli nieprawidłowość.
Pod zdjęciami z odcinka na oficjalnym profilu „Familiady” pojawiły się krytyczne komentarze. Jeden z widzów napisał:
Dlaczego w dzisiejszym finale Familiady kiedy odpowiadał pierwszy zawodnik czas na odpowiedź zaczął być odliczany od momentu kiedy prowadzący zaczął czytać pytanie, a powinien kiedy prowadzący je zakończy czytać? ....czyli ok. 5 sek. mniej na odpowiedzi.
Inny dodał: „Oszukaliście Pana na 4 sekundy w finale. Czas zaczął mijać, jak było czytane pytanie. Ja składam reklamację!!”.
Produkcja „Familiady” zabrała głos i przeprosiła widzów. „Tak rzeczywiście było”
Twórcy programu nie pozostawili sprawy bez odpowiedzi. Produkcja „Familiady” oficjalnie przyznała się do pomyłki i szybko zareagowała na zarzuty.
Bijemy się w pierś i przepraszamy – tak rzeczywiście było. Gdyby Uczestnik nie zdążył z ostatnią odpowiedzią, finał byłby wówczas powtórzony
– czytamy w odpowiedzi.
Ekipa „Familiady” zapewniła, że dba o sprawiedliwość wobec uczestników i widzów, a w przypadku, gdyby błąd wpłynął na wynik gry, finał zostałby powtórzony. Twórcy kultowego teleturnieju pozostają otwarci na dialog z widzami i nie boją się przyznać do pomyłki.
Czytaj także: Zapadła decyzja ws. „Familiady”. Produkcja poinformowała widzów niecały miesiąc przed świętami

