Nosacz sundajski zaadoptowany przez producenta smartfonów! "Czekamy na memy"

Marka Xiaomi dokonała wirtualnej adopcji Nosacza sundajskiego. Małpa, którą wszyscy znamy z zabawnych memów o Typowych Januszach w rzeczywistości jest zagrożona wyginięciem. Producent najpopularniejszych w Polsce smartfonów pokazał, że ma do siebie spory dystans. Na Facebooku zachęcił fanów do publikowania memów. Ci jak zwykle nie zwiedli!

Marka Xiaomi adoptowała Nosacza sundajskiego

Marka Xiaomi gości na polskim rynku już od jakiegoś czasu i cieszy się niemałą popularnością. Niemały wpływ mają na to niskie ceny ich produktów, ale też fakt, że sporo osób jest z nich zadowolona. Nie od dziś wiadomo bowiem, że najlepsza reklamą telefonu jest polecenie przez znajomego. W Internecie już jakiś czas temu pojawiła się cała masa zabawnych memów, wyśmiewających popularność chińskich smartfonów w Polsce. Bohaterem większości z nich był właśnie Nosacz sundajski aka Typowy Janusz. Popularny stał się tez nawet slogan #XiaomiLepsze
 

Jak się okazuje temat podchwycił też sam producent smartfonów. Ostatnim PR’owym  posunięciem udowodnił, że nie tylko czuje się w naszym kraju doskonale, ale też ma spore poczucie humoru i dystans do siebie. Na swoim oficjalnym profilu na Facebooku Xiaomi opublikowało zdjęcie dokumentu wirtualnej adopcji Nosacza Sundajskiego. Mowa tu tej samej małpie, która została bohaterem naszych narodowych memów o Typowym Januszu.


Pod zdjęciem Xiaomi napisało:

„Nosacze Sundajskie "oficjalnie" w Xiaomi! Czekamy na najlepsze memy

Jak nietrudno się domyślić, na reakcje internautów nie trzeba było długo czekać. W kometarzach fani opublikowali mnóstwo zabawnych obrazków z nosaczem sundejskim w roli głównej:


 

 

 

Szanujemy to poczucie humoru!

Nosach Sundajski jednak nie taki wesoły

Chociaż nam Nosacz sundajski kojarzy się głównie z zabawnymi memami, to niestety życie tego zwierzęcia już takie wesołe nie jest. Okazuje się bowiem, że gatunek ten otrzymał status zagrożonego wyginięciem. Jak informuje WWF Polska na swoim fanpage’u

„Na przestrzeni ostatnich 40 lat jego światowa populacja spadła o 50%, czego przyczyną jest wycinanie lasów równikowych pod plantacje palm olejowych.”

Poza tym o Nosaczu możemy dowiedzieć się jeszcze, że:

„Wyjątkowo nietypowy nos, jest tak duży, że aby zwierzę mogło wziąć pokarm do pyska, musi odsunąć nos na bok lub do góry!"

Mówiąc krótko… Nosacze Sundajskie wcale nie mają lekkiego życia. Do ich sytuacji całkiem niedawno odniosła się także dziennikarka i podróżniczka Martyna Wojciechowska. Na swoim Instagramie napisała:

„Nosacz sundajski jest u nas ostatnio dosyc popularny. Chyba nie ma takiej osoby, która chociaz raz nie natkneła sie na mema z nim w roli głównej. Niestety jego rzeczywistosc do wesołych nie nalezy...
Nosacze zamieszkuja bagna, namorzyny i lasy Borneo. Zywia sie głównie liscmi egzotycznych drzew i niedojrzałymi owocami - stad ich charakterystyczne duze brzuchy, niezbedne do trawienia lisci i owocówW ciagu ostatnich 40 lat swiatowa populacja tych zwierzaków spadła az o 50%W Czerwonej Ksiedze Gatunków Zagrozonych nosacz ma status zagrozonego wyginieciem.
Powód?
Wycinanie lasów równikowych pod uprawy palm olejowych. Nasze najmniejsze gesty maja ogromne znaczenie, a wielkie zmiany zaczynaja sie oddolnie. Wyeliminowanie lub ograniczenie oleju palmowego w naszej diecie to ogromny krok do przodu”

View this post on Instagram

Nosacz sundajski jest u nas ostatnio dosyc popularny??Chyba nie ma takiej osoby, która chociaz raz nie natkneła sie na mema z nim w roli głównej. Niestety jego rzeczywistosc do wesołych nie nalezy... Nosacze zamieszkuja bagna, namorzyny i lasy Borneo. Zywia sie głównie liscmi egzotycznych drzew i niedojrzałymi owocami - stad ich charakterystyczne duze brzuchy, niezbedne do trawienia lisci i owoców??W ciagu ostatnich 40 lat swiatowa populacja tych zwierzaków spadła az o 50%?W Czerwonej Ksiedze Gatunków Zagrozonych nosacz ma status zagrozonego wyginieciem. Powód? Wycinanie lasów równikowych pod uprawy palm olejowych. Nasze najmniejsze gesty maja ogromne znaczenie, a wielkie zmiany zaczynaja sie oddolnie. Wyeliminowanie lub ograniczenie oleju palmowego w naszej diecie to ogromny krok do przodu ? M. ?via: WWF Polska #coolhelp #smartfoodchoices #getinvolved #greenplanet #weareallinthistogether #nopalmoil #loveworld

A post shared by Martyna Wojciechowska (@martyna.world) on

I Ty możesz pomóc Nosaczom Sundejskim

Zarówno marka Xiaomi jak Martyna Wojciechowska przekonują, że każdy może pomóc w ratowaniu Nosaczy Sundajskich. Jedną z form pomocy, jest unikanie oleju palmowego, o czym wspominała na swoim Instagramie dziennikarka. Chociaż jest to drobny gest, to pomnożony wielokrotnie ma już znacznie większe znaczenie.

Drugą opcją jest wirtualna adopcja, jakiej dokonała właśnie marka Xiaomi. Za pośrednictwem fundacji WWF można w ten sposób przekazać symboliczną kwotę na ratowanie tego gatunku.  Więcej informacji na ten temat możecie znaleźć na oficjalnej stronie WWF.
Zważywszy na fakt, że Nosacz sundajski stał się niemalże naszym narodowym symbolem, warto pokazać, że jego los nie jest nam obojętny.

 

 

 

 

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Internauci robią memy o Idze Świątek. "Nie do końca mnie one śmieszą"
"Cheems" nie żyje. Był psem, który zdobył rozpoznawalność dzięki memom
"Pieseł" znany z memów jest ciężko chory. Zwierzak cierpi na białaczkę
Godzina dla Ziemi WWF. W miastach zgasną światła. O co chodzi?

Gorący temat

To dlatego Nowicki odszedł z "PnŚ". Po miesiącach ujawnił prawdę
Łukasz Nowicki w ubiegłym roku pożegnał się z "Pytaniem na śniadanie". Uwielbiany przez widzów prowadzący wyjaśnił wtedy, że wraz z nadchodzącymi 50. urodzinami naszły go pewne przemyślenia. Po 9 miesiącach wyjaśnił, o co dokładnie chodziło.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama